Pierwszy międzypaństwowy mecz reprezentacji

Jedenastego stycznia 1926 roku nasza hokejowa reprezentacja rozegrała pierwszy w historii mecz międzypaństowy, rywalem była Austria. Wynik może niezbyt okazały-przegraliśmy 1-13. Mecz odbył sie w szwajcarskim Davos w przeddzień Mistrzostw Europy które w tym mieście były rozgrywane.

W samych mistrzostwach poszło już lepiej zajeliśmy szóste miejsce, osiągając następujące wyniki:

Polska-Francja 1-2, Polska-Austria 1-2, Polska-Włochy 3-1, Polska-Hiszpania 4-1.  W meczu o 6 miejsce wygraliśmy z Belgią 3-1. Mistrzostwa wygrała Szwajcaria. Kadra składała sie z zawodników AZS WArszawa i Warszawskiego Towarzystwa Łyżwiarskiego.

Warto przypomnieć iż w Mistrzostwach Europy z 1929 roku rozgrywanych w Budapeszcie Polska zajęła drugie miejsce ulegając w finale Czechosłowacji 1-2.

Znając "obrotność" hokejowego związku nie przypuszczam by ktoś pamiętał o dzisiejszej rocznicy......

W ramach ciekawostki wklejam..      

http://www.youtube.com/watch?v=tUUBGcxMecY

Jest to fragment meczu z Mistrzostwa Świata rozgrywanych w Krynicy w 1931 roku.  Krynica posiadała wspaniałe naturalne lodowisko ze sztucznym
oświetleniem i zegarem czasu , trybunami , z których część [dla 1000
osób] była pod dachem i w dodatku ogrzewana centralnym ogrzewaniem. Tuż
obok znajdowało się lodowisko treningowe wyposażone w kabiny służące do
przebierania się zawodników. Każdy z nich miał swój boks oznaczony
tabliczką z nazwiskiem.Sport.24.pl

W mistrzostwach tych zajeliśmy czwarte miejsce, wygrała Kanada przed USA. Mistrzostwa te połączono z mistrzostwami Europy do ktorych zaliczano mecze między europejskimi drużynami, tu Polska zajęła drugie miejsce za Austrią.

Ironią jest to iż w IIRP nasze obiekty spotowe miały standard bardziej zbliżony do światowego niż to ma miejsce obecnie. Teraz mistrzostw Świata w hokeju nie byłoby gdzie zorganizować...

Musze też dodać że słynne zawołanie "sędzia kalosz" powstało właśnie w trakcie krynickich mistrzostw. To wtedy w trakcie meczu z Czechosłowacją (nie tym z filmiku-wtedy gralismy z sobą dwa razy) zakończonego remisem 0-0, na lód poleciał kalosz....i wtedy powstało owo określenie.