Jarosław Kaczyński nie obraził Ślązaków

To będzie kampania sądowa - stwierdziłem w ostatniej notce zatytułowanej "Czy sądy zdominują kampanię wyborczą?" W tekście tym opisałem pokrótce okoliczności procesów, które wytoczyli lub wytoczą Roman Giertych i Tomasz Misiak Jarosławowi Kaczyńskiemu oraz Prawu i Sprawiedliwości.

Także śląscy parlamentarzyści PO przygotowali doniesienie do prokuratury, gdyż ich zdaniem Jarosław Kaczyński i jego partia obrazili Ślązaków. Oparli się w tym wniosku na słowach: "Śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęcie po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej." Przewodniczący klubu PO Tomasz Tomczykiewicz twierdzi, że "ten cytat wyczerpuje znamiona przestępstwa opisanego w artykule 257 kodeksu karnego, który mówi, iż karze podlega ten, kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości."

Tymczasem akapit zawarty w "Raporcie o stanie państwa" brzmi:

"Niedawno umieszczono, wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 roku, narodowość śląską w spisie powszechnym. Sąd Najwyższy słusznie bowiem wywiódł, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej."

Dodajmy tutaj, iż faktycznie Sąd Najwyższy dwukrotnie, tj. w 1998r. oraz 2006r. w związku z próbami zarejestrowania stowarzyszenia Związku Ludności Narodowości Śląskiej wydał orzeczenia stwierdzające, iż nie istnieje grupa etniczna, a tym bardziej narodowość śląska. Odwołanie się działaczy ZLNŚ do Trybunału w Strasburgu zostało oddalone.

PS:

1. Zdanie wzbudzające tyle kontrowersji w niektórych kręgach społeczno - politycznych zostało rozszerzone w "Raporcie" i brzmi teraz tak: "Można dodać, że śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową, jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem zakamuflowanej opcji niemieckiej."

2. Uwagi dotyczące wciągnięcia sądów do kampanii wyborczej PO będą kontynuowane w następnym tekście zatytułowanym "Czy sądzenie się pomoże Platformie w wyborach?"