Byłam przy tych rozmowach. W żadnym momencie tej wizyty, na żadnym ze spotkań nie usłyszałam od nikogo nic o trzech tysiącach żołnierzy – powiedziała ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Prezydent Andrzej Duda złożył wizytę w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem. O rozmowę obu przywódców zapytana została ambasador USA w Polsce w rozmowie z Wirtualną Polską.
Spotkanie Duda- Trump
Georgette Mosbacher zapewniła, że spotkanie nie miało żadnego związku ze zbliżającymi się w obu krajach wyborami prezydenckimi. Dopytywana, dlaczego więc spotkanie odbyło się akurat teraz, dlaczego to polski prezydent był pierwszym przywódcą który spotkał się z Trumpem po przerwie związanej z epidemią koronawirusa, Mosbacher podkreśliła, że Polska "to wschodnia flanka NATO. Jeden z naszych najbliższych, najbardziej zaufanych i cenionych sojuszników. Bardzo ważny, kluczowy kraj w kontekście planów Rosji i Chin wobec Europy".Jak dodała, wybór ten to deklaracja: "partnerzy, którzy dobrze współpracują, mogą razem dokonać wspaniałych rzeczy". – I Polska jest takim partnerem. Prezydent Trump chciał spotkać się z przywódcą, którego lubi i któremu ufa – oświadczyła.
W rozmowie pojawił się także wątek współpracy militarnej pomiędzy naszymi krajami. Amerykańska ambasador odniosła się do doniesień, że wycofani z Niemiec żołnierze mają trafić do Polski. Mosbacher jasno podkreśliła, że "wycofanie amerykańskich żołnierzy z Niemiec nie ma nic wspólnego z Polską". Co więcej, decyzja ws. miejsca gdzie zostaną skierowani żołnierze jeszcze nie zapadła.
Andrzej Duda, Donald Trump, Georgette Mosbacher. fot. PAP/Leszek Szymański
"To absolutny fake news"
Dziennikarz przywołał głosy mające pochodzić ze źródeł zbliżonych do kancelarii prezydenta Dudy, że podczas jego wizyty w Białym Domu padła deklaracja, że do Polski mogą trafić w najbliższym czasie trzy tysiące amerykańskich żołnierzy, a Donald Trump obiecał polskiemu prezydentowi, że niemal co trzeci wycofywany żołnierz z Niemiec przeniesie się do Polski.
Doniesienia te Mosbacher nazwała "absolutnym fake newsem". – Podkreślę to bardzo jasno: byłam przy tych rozmowach. W żadnym momencie tej wizyty, na żadnym ze spotkań nie usłyszałam od nikogo, włącznie z prezydentem Stanów Zjednoczonych i sekretarzem obrony, nic o trzech tysiącach żołnierzy. Oczywiście nie wyklucza to jakichkolwiek przyszłych decyzji. Ale wczoraj rozmawialiśmy o liczbie "tysiąc". Sformułowanie o trzech tysiącach żołnierzy nie padło – wskazała.
- Jedyne zobowiązanie, jakie podjęliśmy, to to, że tysiąc amerykańskich żołnierzy zostanie relokowanych do Polski - powiedziała.
Co z Fortem Trump?
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce została zapytana także o używane w Polsce określenie "Fort Trump". – Teraz słyszymy, że wiązanie z tym określeniem nadziei na stałą bazę amerykańską w Polsce też było bez szans – wskazał dziennikarz.
– Tak, mogę to potwierdzić – odparła Mosbacher i podkreśliła, że było to określenie "rozdmuchane przez prasę". – Nigdy termin "Fort Trump" nie został użyty w wewnętrznych rozmowach strony amerykańskiej. Ja sama nigdy go nie użyłam – dodała. Na uwagę, że użył go podczas rozmowy z Donaldem Trumpem Andrzej Duda, ambasador stwierdziła: "Tak, podczas swojego pierwszego z nim spotkania". – A ja potem powiedziałam, że nie powinno się używać tego terminu. Fort Trump nigdy nie miał szansy stać się rzeczywistością – podsumowała.
KJ
Inne tematy w dziale Polityka