Wicerzecznik Porozumienia, szef gabinetu Politycznego wicepremiera Jarosława Gowina - Jan Strzeżek, fot. PAP/Paweł Supernak
Wicerzecznik Porozumienia, szef gabinetu Politycznego wicepremiera Jarosława Gowina - Jan Strzeżek, fot. PAP/Paweł Supernak

Porozumienie stawia ultimatum. Albo nasze warunki, albo opuszczamy Zjednoczoną Prawicę

Redakcja Redakcja Porozumienie Obserwuj temat Obserwuj notkę 68
Jeśli nasze postulaty dotyczące spraw podatkowych, ustawy medialnej i samorządów nie zostaną przyjęte, to Porozumienie nie będzie w Zjednoczonej Prawicy - oświadczył po zakończeniu posiedzenia zarządu Porozumienia wicerzecznik partii Jan Strzeżek.

Warunki, które stawia Porozumienie

Na konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia zarządu Strzeżek odczytał treść oświadczenia, w którym politycy Porozumienia uzależnili swoje funkcjonowanie w Zjednoczonej Prawicy od poparcia ich postulatów dotyczących reform podatkowych i ustawy medialnej.

W oświadczeniu zarząd Porozumienia poinformował, że nie poprze zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia ich postulatów.

Chodzi o pakiet zmian podatkowych przedstawionych w Polskim Ładzie oraz projekt PiS nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, który zmienia m.in. zasady przyznawania koncesji mediom z udziałem kapitału zagranicznego.

Według projektu, koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. Porozumienie proponuje, by katalog państw, mających dostęp do rynku medialnego w Polsce obejmował państwa należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Przeczytaj:

Wniosek o wyjście z koalicji wycofany

Strzeżek pytany o konkretne oczekiwania Porozumienia ws. zmian podatkowych oraz ustawy medialnej, odparł, że politycy Porozumienia w tym kształcie nie poprą tych rozwiązań, jeśli ich poprawki nie zostaną przyjęte. - My jako Porozumienie będziemy proponować zwiększenie partycypacji samorządów i w podatku PIT oraz CIT tak, żeby samorządy nie były stratne - powiedział.

Zastępca rzecznika Porozumienia poinformował, że podczas posiedzenia zarządu złożył wniosek o wyjście z koalicji, który został poparty przez kilku członków. - Finalnie, ja jako wnioskodawca tej propozycji o wyjście ze Zjednoczonej Prawicy po dyskusji i propozycji tego oświadczenia wycofałem, czasowo przynajmniej ten wniosek - poinformował Strzeżek.

Dopytywany o szanse na kompromis odparł, że jeśli postulaty ugrupowania Jarosława Gowina nie zostaną uwzględnione, to Porozumienie będzie chciało wyjść z koalicji. - To nie jest bufet, stół szwedzki, że można sobie wybrać niektóre pozycje, to jest komplet - to są wartości, na którym Porozumieniu zależy - dodał zastępca rzecznika Porozumienia.

Pytany, na ilu posłów może liczyć Porozumienie, odparł, że ugrupowanie na 9 posłów w klubie PiS i 2 posłów poza klubem PiS. - Jesteśmy pewnie ich lojalności - oświadczył Strzeżek.

Porozumienie: Zmiany w ustawie medialnej uderzają w nasz sojusz z USA

W oświadczeniu politycy formacji Jarosława Gowina odnieśli się m.in. do projektu noweli ustawy medialnej przygotowanej przez posłów PiS. "Porozumienie – wyrażając pełne wsparcie dla idei uporządkowania i zabezpieczenia polskiego rynku medialnego – nie godzi się na zaproponowany kształt zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, czyli tzw. lex TVN" - czytamy. Według polityków Porozumienia, "zmiany te narażają nasze państwo na zarzut naruszania zasady wolności mediów, odpychają od Polski potencjalnych inwestorów, a przede wszystkim uderzają w nasz sojusz z USA, stanowiący podstawową gwarancję bezpieczeństwa Polski".

"W każdym z tych trzech przypadków przedstawiliśmy naszym koalicjantom konkretne rozwiązania naprawcze. Oczekujemy na podjęcie rozmów na ich temat" - oświadczył zarząd Porozumienia.

"Nie poprzemy zmian podatkowych, zmian w finansowaniu samorządów i zmian w prawie medialnym bez uwzględnienia naszych postulatów. Od tego uzależniamy nasze pozostanie w Zjednoczonej Prawicy. Bo w polityce jesteśmy po to, aby budować lepszą przyszłość dla Polski i Polaków, a nie trwać przy władzy za wszelką cenę" - podkreślono.

Terlecki: Nic specjalnie nowego się nie wydarzyło

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki, który w rozmowie z PAP odniósł się do oświadczenia Porozumienia, stwierdził, że PiS zna stanowisko w sprawie ustawy medialnej i kwestii podatkowych. - Nic specjalnie nowego się nie wydarzyło. Znamy ich stanowisko w sprawach, które wymienili, czyli podatków, samorządów i ustawy medialnej i rozumiem, że będziemy zmierzać do jakichś uzgodnień - powiedział.

Pytany, czy koalicji rządzącej nie grozi rozpad, a Porozumienie opuści obóz Zjednoczonej Prawicy, Terlecki stanowczo zaprzeczył, żeby miało się to stać. Dopytywany, czy dojdzie do spotkania liderów ws. oświadczenia partii Jarosława Gowina, odpowiedział natomiast: "Zapewne tak".

Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP podkreślił, że zażegnanie sporu z Porozumieniem zależy od Jarosława Gowina i jego współpracowników. Czytaj więcej: Zjednoczona Prawica się rozpadnie? Kaczyński: To zależy od jednego człowieka

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka