Jeśli zarzuty o praworządności nie dotyczą budżetu, to nie powinny mieć wpływu na wypłacanie środków ze wspólnej kasy. W przypadku orzeczenia TSUE do końca nie wiemy, jak to będzie w praktyce, wszak nie ma uzasadnienia wyroku – mówi Salonowi 24 Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.
Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał w środę wyrok, który jasno mówi o mechanizmie warunkowości, czyli powiązaniu wypłaty środków ze wspólnego budżetu z praworządnością. Co oznacza środowa decyzja TSUE?
Arkadiusz Mularczyk: Trudno to oceniać, bo oprócz tego, że zapadł wyrok, nie wiemy nic. Nie ma bowiem na razie uzasadnienia tego orzeczenia. Dlatego bardzo trudno powiedzieć, czy decyzja TSUE jest korzystna, czy nie dla Polski. Zdania są bardzo podzielone.
Przeczytaj też:
A przecież ostrzegałem przed Ekipą Bidena !
Wyrok jednak wiążę wypłatę unijnych środków z praworządnością. Wobec Polski są formułowane zarzuty dotyczące naruszeń praworządności. Nie wchodząc nawet w dyskusję na ich temat – przekaz wydaje się jasny. Skoro wyrok TSUE wiąże wypłaty unijnych środków z praworządnością to oczywiste wydaje się, że środków tych Polska może nie dostać?
Wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez mechanizm warunkowości i powiązanie naruszeń praworządności z wypłacaniem środków. Czy te naruszenia dotyczą bezpośrednio unijnego budżetu? To jest kluczowe. Bo nawet jeśli uznalibyśmy, że Polska, czy jakikolwiek inny kraj w danej kwestii zmaga się z zarzutami w sprawie praworządności, kluczowe jest, czy mają one wpływ na unijny budżet. Jeśli nie, to nie powinny mieć też najmniejszego wpływu na wypłacenie bądź nie środków europejskich.
A jak jest w przypadku ostatniego wyroku TSUE?
Tego właśnie do końca nie wiemy. Dlatego dopóki nie ma uzasadnienia tego wyroku, to ciężko go na ten moment komentować.
Jednak są i dość ostre komentarze, ale także wezwania do jak najszybszego łagodzenia kursu wobec Brukseli. Kilka miesięcy temu były zapowiedzi likwidacji izby dyscyplinarnej. Czy można powiedzieć, w jakim kierunku – konfrontacji, czy dialogu – pójdzie Polska w ramach UE?
To będzie zależało od zarówno uzasadnienia wyroku TSUE, jak i od wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Można powiedzieć, że dialog między trybunałami trwa. Natomiast pewne jest, że Polska mus wobec Unii prowadzić politykę adekwatną do tej, którą prowadzi Unia wobec Polski.
Przeczytaj też:
Czy istnieje wypalenie zawodowe wśród polityków?
Renata Gabryjelska: Dużo robiłam dla innych, mało dbałam o siebie
Polski Ład dla firm. Ulgi i estoński CIT
