Wielu widzów nie wyobraża sobie "Kanału Sportowego" bez Krzysztofa Stanowskiego. W sieci huczy od plotek, wedle których dziennikarz pożegna się z programem dostępnym w Internecie.
Dyskutują o Stanowskim
Co takiego sprawiło, że na X dyskutuje się o przyszłości Krzysztofa Stanowskiego? Przyczyną nie jest ostatni tekst Mai Staśko w gazecie.pl o popularności i fenomenie dziennikarskiego celebryty, a potencjalna zmiana pracy. Choć trudno wyobrazić sobie "Kanał Sportowy" bez jednego z twórców, to tak może być.
Stanowski usunął program z opisów w mediach społecznościowych - pozostał portal "Weszło" i firmę "Weszło Travel", a także drużynę sportową KTS Weszło, którą zarządza. Widzów "Kanału Sportowego" zdziwił natomiast brak dziennikarza na Zebraniu Zarządu. Obecni byli tam Mateusz Borek, Tomasz Smokowski i Michał Pol.
"Kanał Sportowy" boje rekordy popularności
"Kanał Sportowy" ma 1,1 miliona subskrybentów na YouTubie, a filmy odnotowały łącznie 600 mln wyświetleń. Stanowski zasłynął zapraszaniem kontrowersyjnych gości do Hejt Parku - m.in. Jana Kapeli i Marcina Najmana. Niedawno nakręcił 2,5 godzinny materiał o celebrytce Natalii Janoszek, pokazując, jak oszukała media, prezentując się jako gwiazda Bollywood. Na film i podróż do Indii wydał ok. 70-80 tys. złotych. Dziś w "Kanale Sportowym" ukazał się natomiast odcinek z Robertem Mazurkiem, w którym Stanowski omawia najważniejsze wydarzenia z Polski.
Fot. Krzysztof Stanowski/YouTube
GW
