Ważą się losy Ukrainy. Trump znów dolewa oliwy do ognia

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Pożyczki zamiast pakietów pomocowych i większy nacisk na to, by Europa wydawała tyle samo na wsparcie Ukrainy, co USA - to plan Donalda Trumpa. Kijów wciąż czeka na odblokowanie 60 mld dolarów ze Stanów Zjednoczonych. Bez nich, jak to powiedział niedawno Wołodymyr Zełenski, przegra wojnę z Ukrainą.

Europa ma płacić tyle samo, co USA

- Przyglądamy się temu w tej chwili i myślimy nad tym, by uczynić to w formie pożyczki, zamiast daru. Dajemy w prezencie miliardy i miliardy dolarów i przyjrzymy się temu - oświadczył Donald Trump, stojąc u boku spikera Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona, od którego praktycznie zależy przyszłość wsparcia USA dla Ukrainy.

Były prezydent przestrzegł jednocześnie, że dla niego najważniejsze jest, by Europa zwiększyła swoje zaangażowanie. - Jeśli nie zrównają się (z nami), będę bardzo zły, bo ich to dotyka dużo bardziej, niż nas  - dodał kandydat republikański.

Wypowiedź Trumpa nadeszła w momencie, gdy część Republikanów wciąż blokuje jakikolwiek pakiet pomocy dla Ukrainy, zaś bliska stronniczka Trumpa Marjorie Taylor Greene groziła spikerowi Johnsonowi usunięciem ze stanowiska, jeśli podda pakiet dla Ukrainy pod głosowanie. Podczas konferencji Trump bronił spikera, twierdząc, że robi on "tak dobrą robotę, jak tylko można było się spodziewać", biorąc pod uwagę minimalną, jednogłosową większość Republikanów w Izbie. 


Komentatorzy m.in. agencji Bloomberga oceniali wizytę Johnsona w posiadłości Trumpa na Florydzie jako próbę uzyskania "osłony" od byłego prezydenta przed atakami ze strony skrajnej prawicy i dla przegłosowania pomocy dla Ukrainy. Spiker pierwotnie zapowiadał, że zgłosi alternatywny projekt pakietu dla Ukrainy oparty na pożyczkach w tym tygodniu, jednak nie dotrzymał słowa ze względu na sprzeciw części kongresmenów własnej partii.

Wypowiedź Trumpa może potencjalnie umożliwić zajęcie się sprawą w przyszłym tygodniu, lecz droga do przyjęcia środków koniecznych do dalszego wsparcia Ukrainy nie jest jasna. W czwartek lider Demokratów w Izbie Hakeem Jeffies, pytany przez PAP o zgłaszany przez Johnsona alternatywny pakiet dla Ukrainy, oznajmił, że jedyną możliwą ścieżką jest przyjęcie ustawy, którą jeszcze w lutym przegłosował Senat. Ten pakiet opiewa na 95 mld dolarów, z czego 60 mld zostałoby przeznaczone na wsparcie Ukrainy, zaś reszta na pomoc dla Izraela i państw Indo-Pacyfiku. 


Republikanie kierują wzrok na imigrantów

Bezpośrednim tematem konferencji Trumpa i Johnsona była "uczciwość wyborów" i zapowiedź zgłoszenia projektu ustawy, który nakładałby na wyborców obowiązek przedstawienia dowodu obywatelstwa USA. Johnson sugerował - nie podając dowodów - że o losach listopadowych wyborów mogą przesądzić głosy setek tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy nie mają prawa głosu. 

Trump niegdyś sugerował, że gdyby to on a nie Joe Biden był prezydentem Stanów Zjednoczonych, to nie doszłoby do wojny. Polityk wyjawił też, że ma plan na zakończenie konfliktu na Ukrainie w ciągu 24 godzin, ale nie podał szczegółów. Obwiniał też Bidena o to, że Władimir Putin napadł na Ukrainę. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka