Kiedy w Polsce będą kasy bez słodyczy?

Redakcja Redakcja Gospodarka Obserwuj notkę 16

Kolorowe słodycze wystawione przy kasach kuszą i są prawdziwą zmorą dla rodziców robiących zakupy wspólnie z dziećmi. – Moi synowie sięgają po gumy do żucia, batoniki, tik-taki, jakiś napój i rachunek od razu idzie w górę – mówi pani Marta. - Poza tym te rzeczy są potwornie niezdrowe – kaloryczne i pełno w nich chemii. Gdyby nie było ich przy kasach, nie kupowałabym ich wcale - mówi kobieta. Przyznaje też, że ciężko jest jej odmówić dzieciom, gdy wokół stoi pełno ludzi, a czasem po prostu nawet nie zauważa, że dzieci dokładają coś do zakupów, gdy ona jest zajęta pakowaniem i płaceniem.

W brytyjskich sklepach wielkopowierzchniowych sieci Tesco słodycze z półek znajdujących się najbliżej kas zniknęły prawie 20 lat temu, a od stycznia tego roku także w mniejszych sklepach. Za podjęciem takiej decyzji przemawiały przeprowadzone wśród klientów badania. Większość opowiedziała się za stworzeniem strefy wolnej od słodyczy. Tesco włączyło się do akcji zwalczania otyłości, która jest w Wielkiej Brytanii poważnym problemem społecznym.

- Decyzja o wycofaniu się ze sprzedaży słodyczy przy kasach wynika ze specyfiki lokalnego rynku oraz oczekiwań i sugestii brytyjskich klientów. W Polsce nie zanotowaliśmy znaczącej liczby zgłoszeń klientów w tym zakresie – co więcej, wielu klientów jest po prostu przyzwyczajonych, że drobne przekąski, batoniki czy gumy do żucia kupi bezpośrednio przy kasie i właśnie tam poszukuje tych produktów – mówi Michał Sikora z Tesco Polska.

Sikora zapewnia jednocześnie, że jeśli ze strony polskich klientów zaczną się pojawiać jakiekolwiek sugestie dotyczące umiejscowienia poszczególnych produktów w sklepie, Tesco będzie brać pod uwagę te opinie przy planowaniu powierzchni sklepów.

W ubiegłym roku także Lidl testował kasy bez słodyczy w swoich sklepach w Wielkiej Brytanii. Słodycze zastąpiono tam orzechami i owocami. Odnotowano duży wzrost obrotów w tych kasach. To samo rozwiązanie firma wprowadziła też w sklepach w Niemczech.

W Polsce słodyczy nie ma tylko w hipermarketach Auchan. - Przy żadnej kasie nie ma słodyczy, ani innych produktów, np. papierosów. Od samego początku wyszliśmy z założenia, że kasa jest miejscem do płatności za zakupy, których klient dokonuje na terenie sklepu – mówi Dorota Patejko, rzecznik prasowy Auchan Polska.

Otyłość staje się w Polsce poważnym problemem. Cierpli na nią średnio połowa osób dorosłych i 25 proc. dzieci. Tendencja jest wzrostowa. W październiku 2014 r. Sejm przegłosował ustawę zakazującą sprzedaży „śmieciowego” jedzenia w szkolnych sklepikach. Ma ona obowiązywać od 1 września 2015 r., jednak ajenci będą mieli jeszcze 3 miesiące na dostosowanie swojej oferty do nowych przepisów. Zamiast lizaków, chipsów i gazowanych napojów będą mogli sprzedawać kanapki z ciemnego pieczywa, jogurty, świeże i suszone owoce. 

Czy słodycze znikną także sprzed kas w sklepach w Polsce, tak jak w Wielkiej Brytanii i w Niemczech? To zależy od samych klientów. - Bacznie przyglądamy się różnym trendom, zarówno na rynku polskim, jak i europejskim. Uważnie słuchamy również opinii naszych klientów, czy to odnośnie naszego asortymentu, czy też rozwiązań praktycznych, jakie oferuje nasza sieć. Póki co nie otrzymaliśmy żadnych zgłoszeń odnośnie kas bez słodyczy ze strony naszych klientów, niemniej jednak rozważamy taką opcję – mówi Anna Biskup z Lidl Polska.

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka