Zdjęcie opiblikowane przez administrację Donalda Trumpa, fot. Twitter/@realDonaldTrump
Zdjęcie opiblikowane przez administrację Donalda Trumpa, fot. Twitter/@realDonaldTrump

Awantura o krzesło."Prezydent tyle razy słyszał, że będzie siedział, że postanowił postać"

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 130

Donald Trump opublikował na Twitterze zdjęcie przedstawiające podpisanie przez obu prezydentów deklaracji o współpracy polsko-amerykańskiej. Na fotografii prezydent RP Andrzej Duda stoi przy podpisywaniu deklaracji, podczas gdy prezydent USA siedzi za swoim biurkiem.

Taka postawa została uznana za "kompromitację polskiej dyplomacji". Według komentatorów stwierdziło na tej podstawie, że nie ma mowy o partnerstwie Polski i USA, tylko o służalczości polskiego prezydenta wobec amerykańskiego odpowiednika. Oto przykładowe wypowiedzi:


- Jeśli rozumiemy politykę przez obrazki, ktoś ma trudności z czytaniem i pisaniem i zatrzymuje się na poziomie obrazków, to może się skupiać wyłączenie na obrazkach - skomentował burzę wokół zdjęcia szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak podkreślił, "ważniejsze jest to, co jest treścią rozmów i dokumentów, a nie obrazkiem".

Pytany w RMF FM, czy będzie w związku z tą sytuacją dymisja w Pałacu Prezydenckim, Szczerski odpowiedział: - Żadnej dymisji nie będzie, nic się takiego nie wydarzyło, co by miało powodować dymisję. - Prezydent z treści rozmów jest bardzo zadowolony, więc wszyscy - którzy przygotowywali treść tych rozmów - nie mogą czuć się w tej sprawie zagrożeni - zapewnił.

Szef gabinetu prezydenta zażartował również, że "prezydent tyle razy słyszał ostatnio, że będzie siedział, że postanowił tym razem postać". - Podpisywanie deklaracji odbyło się w pełnym partnerstwie między dwoma prezydentami - zapewnił.

Szczerski poinformował również, że Andrzej Duda otrzymał w prezencie od Trumpa pióro, którym prezydent USA podpisywał polsko-amerykańską deklarację. - To jest taki prezydencko-trumpowy-marker. Prezydent Trump podpisuje się takim rodzajem markera. Ten marker znajduje się dzisiaj w Pałacu Prezydenckim i zapewne trafi na aukcję charytatywną - powiedział.

Wczoraj szef gabinetu prezydenta pytany o zdjęcie Dudy i Trumpa, mówił że na fotografii pokazano "pewną sekwencję zdarzeń". - To jest pewna sekwencja, te zdjęcia, to nie jest ta ceremonia oficjalnego podpisywania deklaracji. To jest taki moment, gdzie została oddana ta druga część pobytu prezydenta Polski w Białym Domu, taka bardziej spontaniczna, bardziej nieformalna, ta bardziej naturalna, inna od takich sztampowych ilustracji - ocenił Szczerski.

Według niego, założeniem upublicznienia tego zdjęcia, było to, że oddaje ono naturalny charakter tych rozmów w sposób niepozowany - taki, jakich setki na wszystkich możliwych portalach. "Miało ono pokazywać pewną dynamikę spotkania" - dodał.

Szczerski powiedział, że lecąc do kraju zastanawiał się, z której strony będzie można "ugryźć" tę wizytę. - Wizytę, która przyniosła efekty, w której prezydent Trump poświęcił stronie polskiej więcej czasu niż było planowane, i podczas której, konferencja prasowa po rozmowach dotyczyła tematu spotkania - dodał.

- Po wylądowaniu dowiedzieliśmy się, że to, co jest tematem dyskusji w polskich mediach, to nieformalne zdjęcie z pewnego momentu pobytu prezydenta w Gabinecie Owalnym - powiedział Szczerski.

Szef MSZ Jacek Czaputowicz pytany o zdjęcie w Polsat News, powiedział, że fotografia przedstawia "prywatną sytuację podczas rozmowy w cztery oczy". - Prezydent Andrzej Duda został zaproszony do prywatnej części przy biurku przy którym pracuje prezydent USA, najważniejsze biurko na świecie. Tam było dwóch fotografów, zrobiono zdjęcie, nie przywiązywałbym do tego dużej wagi - stwierdził.

- To są pewne stosunki nieformalne, bardziej prywatne między prezydentami się wytworzyły. Nie było przewidzianego podpisywania tej umowy w świetle reflektorów, na konferencji prasowej, tego nie było w planie - podkreślił. - To jest pewien zaszczyt - dopuszczenie do biurka, przy którym pracuje przywódca innego państwa. To traktujemy, jako bardzo pozytywny gest - dodał.

Prezydenci Polski i USA podpisali w środę w Waszyngtonie polsko-amerykańską deklarację dotyczącą współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności, energetyki oraz wymiany handlowej i inwestycji. Podczas konferencji prasowej Andrzej Duda wyraził nadzieję, że Donald Trump podejmie decyzję o skierowaniu kolejnych jednostek wojsk do Polski. Z kolei Trump ocenił, że stałe bazy amerykańskie byłyby "przydatne" dla zwiększenia bezpieczeństwa Polski i USA.

źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka