Pan Toflarz Pan Toflarz
85
BLOG

Auschwitztour.

Pan Toflarz Pan Toflarz Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Pewnej letniej nocy siedzieliśmy w jednym z krakowskich pubów 'piwnicznych' popijając piwka i co tam kto przed sobą miał. Miłą i niezbyt głośną rozmowę przerwał nam głęboki, rzekłbym nawet, że byczo głęboki, dźwięk dobiegający z okolicy drzwi do lokalu. W otwartych drzwiach stał członek brytyjskiej grupy turystycznej, która dość głośno zabawiała się jeszcze przed chwilą przy sąsiednich stolikach i żegnał się ze wszystkimi gośćmi oraz personelem w osobie barmana długim, przeciągłym, dobiegającym spod najdalszej ściany żołądka...beknięciem. Takim fizjologicznym 'bye'. (pisząc w nawiasie, nie dziwię się od tego czasu, iż rekord Guinnessa w głośności beknięcia należy do mieszkańca Londynu).

Epizodzik ten przypomniał mi się w z pozoru dość odległym kontekście, gdy dzisiaj zawitałem na stronę Kraków Travel aby popatrzeć, jak to gołębie kręca Kraków oraz poczytać coś o Stuhrze skaczącym ze skrzydłami z Wieży Mariackiej. Jednak mój wzrok uwiązł na migającej reklamie u góry strony z rzucającym się w oczy, żółtym napisem www.auschwitztour.com (owo miganie to zmieniające się w tle napisu obrazki z Tatr, kopalni w Wieliczce, bramy z "Arbeit macht frei', itd.). I choć żyję w tym mieście, w Krakowie znaczy się, już ładnych dziesiąt latek i wycieczki do Oświęcimia oraz ich reklamy mnie nie dziwią, to napis: 'Auschwitztour' jakoś mnie na chwilkę przymroził. Coś nagle nie zagrało mi w tym złożeniu: niemieckiej nazwy kojarzącej się jednoznacznie dramatycznie z tym lekkim, o wakacyjnej konotacji i rubber-neckowym słówkiem. Kaźnia-tur, cmentarz-tour, krematorium-tour...brrr. Chyba za bardzo tutejszy jestem.
 
Przeleciałem, z ciekawości, na stronkę owej firmy. Nic ciekawego, bulwersującego czy też godnego potępienia. Ot, taka ci turystyczna propozycja dla obcokrajowców, w której zachęcasię do odwiedzenia wartych tego miejsc w Krakowie i okolicach. A to spływ Dunajcem z wizytą w Zakopanem, a to wizyta w Auschwitz-Birkenau... [typu: Bierzemy Cię z hotelu pomiędzy 9.00 a 9.30 i wieziemy prosto do Auschwitz - na szczęście tylko na 6 godzin.]
 
No... może jedynie ta niebieska flaga Unii Europejskiej z wypisanym, pośrodku okręgu wyznaczonego gwiazdkami, 'auschwitz tour'... nie powiem, nieco przygnębia. Wygląda jak memento jakieś, czy ki diabeł.
 
"Auschwitz tour" to niewątpliwie dobrze ustawna fraza do wyszukiwarek. Jakoś trzeba się wypozycjonować, żeby zostać znalezionym przez potencjalnych klientów. Ale wpisałem w Google i przeglądam. Propozycji, owszem, sporo. A tutaj ni stąd ni zowąd: Auschwitz Tour Offers Booze, Strippers. Booziu, myślę ja sobie., to też i to dają? Ano jakoś dają.
Wiadomo - przed zamążpójściem czy ożenkiem trzeba się wyszaleć na wieczorkach kawalerskich czy panieńskich. Można także w Krakowie. Kluby nocne ze striptizem, 300 knajp w okolicach Rynku, ekskluzywne kluby z wejściem na kartę członka, strzelnice z kałasznikowami....Ba. Angielscy 'jeszcze nie nowożeńcy' fundują sobie takie wyjazdy oddzielnie, coby sobie pofolgować, zapić, podotykać po raz ostatni (?) nieznanych sobie ciał. A po tym wszystkim, dla tych o mocniejszych nerwach i mogących się utrzymać na nogach następnego dnia, wycieczka do Auschwitz. Dla nabrania pokory. Takie niespodziewane zakończenie stag weekendu...mocnym akcentem.
[With the rise of budget airlines, some stags go abroad,[1] with Krakow, Dublin and Riga topping the list, followed by Prague, Amsterdam, Bratislava and Budapest - za: Wikipedia]
 
Nie, to nie tak - powinni zobaczyć i to miejsce. Mówię absolutnie szczerze, z przekonaniem. Tylko...żeby przechodząc w powrotnej drodze pod łukiem bramy obozu, nie żegnali tego miejsca jak ten 'członek' brytyjskiej grupy turystycznej przywołany na wstępie. Bardzo proszę!
Pan Toflarz
O mnie Pan Toflarz

Ulubione filmy Planeta Małp, Geneza planety małp, Goryle we mgle, Małpia intryga, Małpia miłość ============================================== Na tym blogu nie ma licznika odwiedzin, ani też programu kolekcjonującego IP gości, ponieważ takie informacje nie są mi do niczego potrzebne ============================================ Raz zapartyjniony umysł może się jedynie przepartyjnić. Ale odpartyjnić się już nie jest w stanie. =============================================== DOBRE BO SZCZERE: Gdybym wiedział, że rządzenie będzie polegało, że osiem godzin jest o CO2, a osiem godzin o emeryturach pomostowych, i cztery godziny snu, to bym się nie pchał, powiem szczerze. Ani to pasjonujące, ani przyjemne." D. Tusk na posiedzeniu prezydium Komisji Trójstronnej w sprawie emerytur pomostowych. =================================== najlepiej realizować wielkie programy, gdy partia może sądzić samodzielnie. J. Kaczyński podczas Kongresu PiS w Krakowie (ze strony www.pis.org.pl) ===================================

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości