Tutaj nie ma co strzępić sobie języka i "zagadywać" sprawy!
Jest kilka prawd podstawowych:
Ciemny lud skazał Chrystusa na ukrzyżowanie, a kazał uwolnić Barabasza. W czasach nowożytnych Hitler też wygrał w demokratycznych wyborach.
Demokracja jest sprawiedliwa jedynie w cywilizowanym społeczeństwie obywatelskim. Inaczej staje sie dla wspólnoty wręcz groźna. Wzorem starożytnych Rzymian tłuszczę trzeba trzymać za twarz w dyscypilinie wojskowej. Grecka "demos" była oparta o prawa wyborcze dla tych co się do tego nadawali.
ZP nie dojrzała w żadnym razie do kierowania 40. milionowym państwem z takim historyczno-geopolitycznym obciążeniem. Zadufana do końca w sobie wylądowała na "płonącym wysypisku" historii otoczona wyjącymi z uciechy żulami. Przez osiem lat nie była w stanie wyhodować przychylnej sobie w razie czego siły politycznej do ewentualnej koalicji. Zabiła z premedytacją, mocno jeszcze wprawdzie niedojrzałą , lecz jednak naszą narodową Konfę ubeckimi oskarżeniami wyssanymi z brudnego prostackiego palucha. Teraz łasi się żałosnym losem zbitego psa do wszelkiej maści postkumuny i postubecji i jakoś żadna "ruska" przeszłość im nie przeszkadza tak samo jak wcześniej banderowska.
Bilans 30. lat "wolnej" Polski to prezydent komunistyczny i wojenny zbrodniarz, pięć lat ubeckiego prezydenta, dziesięć postkumunistycznego prezydenta, pewnie dziesięć probanderowskiego i rehabilitacja Polski Ludowej z jej idolami. Do tego wytracenie wszystkich dowódców sił powietrznych (Cassa) - zawsze elity polskich sił zbrojnych oraz w ogóle wszystkich dowódców polskiej armii, dwóch prezydentów i reszty polskiej patriotycznej inteligencji (Smoleńsk).
To już nie jest nawet rycerskie Waterloo, to polityczna ruina podobna tej pozostałej po bolszewickiej hordzie przybyłej w 1945 z Czerwoną Armią.
Amen!