1-2-3 1-2-3
198
BLOG

"Czy Pan nie rozumie polski język !?" - toksyczny sojusz

1-2-3 1-2-3 Polityka Obserwuj notkę 2

Coraz trudniej za to zrozumieć argumenty uzasadniające strategiczny sojusz z Ukrainą. Tutaj w ogóle nic się nie bilansuje, a o korzyściach można mówić jedynie w utopijnych marzeniach. Za to kaganiec medialny nałożony na wszelką krytykę staje się coraz bardziej absurdalny. Świadkowi Powstania Warszawskiego dano chyba wyraźne znaki z reżyserki TVP Info, bo ze wspomnienia o widzianych tam Ukraińcach w roli pacyfikatorów wycofał się czym prędzej rakiem.

Poroszenko rozdaje pieniądze,  posady...i obywatelstwa uciekinierom spod polskiego prawa. Na tamtejszych politycznych salonach brylują postkomuniści, TW-ulce i inni o szemranej prowieniencji w III RP. Dwa miliony rezydujących w Polsce na "łaskawym chlebie" Ukraińców ostentacyjnie kontestuje obecny rząd i "dobrą zmianę". Niemała część z nich chętnie uczestniczy w antypaństowych burdach razem z postbolszewicką hołotą. W tym kontekście nawet oficjalne wspieranie banderowców przez najwyższą władzę Ukrainy schodzi na plan trzeciorzędny. 70 rocznica mordu NKWD na Polakach i Ukraińcach w Dobromilu, upłynęła po raz pierwszy bez aktywnego uczestnictwa Polaków i wyłącznie pod banderowską czarno-ceglastą flagą.                                                                                                                                                    Na tym tle wypowiedź medialna Kramka i jego żoneczki z organizacji "Otwarty Dialog" to juz otwarte... naplucie w polską twarz.

Na jaki więc sojusz i w jakiej sprawie liczą oficjalni apologeci Ukrainy ? Jeżeli Polska stanie wobec rosyjskiego zagrożenia, to będzie ono bez wątpienia ponownie uzgodnione z Niemcami. Nie tylko "Otwarty Dialog" daje jasno do zrozumienia jaki sojusz jest dla Ukrainy wyłącznie atrakcyjny - to od zawsze niemiecko-rosyjska oś.  Ta wojenka z " faszystowską i niedemokratyczną" Polską to na dodatek takie teraz unijno-europejskie ! Kontekst historyczny jest jasny - to przecież Rosja de facto zrealizowała  hajdamackie marzenie Doncewa tj. Wielką Ukrainę, a teraźniejszość z kolei woła o niemieckie pieniądze. Ewentualny polski majdan, i to na dodatek pod unijnymi auspicjami, pozwoliłby rozładować ostatecznie i po kozacku lata kompleksów siedzenia na "cudzym", na tym znienawidzonym przecież do grobowej deski dziedzictwie "pańskich" Lachów.

Zatem w imię czego powiemy znów najpewniej, gębę ocierając, że "deszcz pada" ???

1-2-3
O mnie 1-2-3

Poszukuje swiata realnego

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka