Lech Wałęsa powiedział włoskiemu dziennikowi "La Repubblica", że wobec poważnych - jego zdaniem - zagrożeń dla demokracji w Polsce, nadszedł czas, aby "obywatele się obudzili".
A jak się nie obudzą to zawsze można wezwać sojusznicze wojska. Zastanawiam się czy Ci idioci nie wiedzą co robią ? czy robia to specjalnie ? Ja rozumiem, że pan Wałęsa może nie rozumieć, nic dziwnego, wiadomo nie jego wina, genetecznie ograniczony (i nie zmienia tego nawet fakt, że stał na czele "rewolucji"). Inna sprawa z panem Geremkiem z racji wykształcenia i na pewno szerszego ogklą du świata. Mimo to obaj latają po zachodnich mediach i plotą bzdury o zagrożonej demokracji w Polsce. Mówią o zawłaszczaniu stanowisk, mówią o dominacji jednej partii jakby to nie było normalne w demokracji. Mówią to oszołomy, które nie wiele zrobiły dla uwolnienie działalności państwa od polityków. Mówią to politycy, kótrzy przez wiele lat mieli albo pośredni albo bezpośredni wpływ na działąnie państwa. Dzisiaj nie mogą zrozumieć, że obraz Polski jaki utrwalają szkodzi Polsce a nie koalicji. Ich powodują u zwykłych ludzi wypaczony obraz Polski. Dziś 90% procent ludzi ma się lepeij niż za ich rządów. Rzad nie cieszy się wysokim poparciem ale koalicja może liczyć na ok 35 - 40 % poparcia, wg oficjalnych danych a jak wiadomo dla partii kolaicyjnych jest spore niedoszacowanie. Czy jest super ??? Nie czy moze być lepiej ? pewnie Ale mówinenie o zagrozonej demokracji to oszustwo. Z historii znamy już takich, którzy zachowywali się podobnie. Potem Polska była 123 lata w niewoli.
Jak widzę, że 99% ludzi stoi kiedy jest pełno krzeseł to siadam, jeśli nie ma zakazu. Nie cierpię stadności i braku indywidualizmu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka