Zgodnie z Konstytucją RP art.144 powinien złożyć rezygnację, poczekać na formalne desygnowanie przez prezydenta do powołania nowego rządu i potem mógł sobie ogłosić, że jego propozycja to skład starego rządu. Bez względu na wolę Tuska jest on zobowiązany go do zachowania prawa: desygnacja i misja stworzenia rządu od prezydenta oraz uzyskanie votum zaufania w Sejmie dla składu rządu.
Tusk –podobnie jak wielu innych sprawach- wyszedł przed szereg. Ogłaszając termin wejścia do strefy Euro(Bogu dzięki nie udało mu się zrealizować) czy też zgłaszając akces do stowarzyszenia Polski ze strefa Euro przez akces do Euro Plus, za co przyjdzie nam najprawdopodobniej sporo zapłacić.*
Kolejny raz Tusk zachował w stylu „ batiuszki Putina” albo…. Ludwika XIV, twierdzącego, że „państwo i lud to ja”. Ostatniego łączy z premierem przydomek Słońce i przekonanie o własnej wielkości, co przekłada się na ignorowanie i prawa i ludzi. Ludwik Słońce ignorował prawa hugenotów, Słońce Peru kompletnie ignoruje prawa opozycji ….
Jeśli Tusk chciał swoja przedwczesną deklaracja o składzie rządu zagrać na nosie Komorowskiemu, to udało mu się. Ale udało mu się coś znacznie gorzej rokującego dla Polaków: zakpić z polskiej Konstytucji.
On przecież wie, ze nie ma nawet z kim przegrać, więc może robić co chce.
Wyborcom PO dedykuję przesłanie Moliera „Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało"
Wyborcy sobie wybrali. Co jednak powoduje dziennikarzami, którzy- tak ja Siezieniewski w TVP Info – racjonalizują ewidentny wyskok przed szereg Donalda Tuska? Nie wie wiem. Wiem, że to jest bardzo niebezpieczny objaw degeneracji państwa prawa.
PS
Podczas gdy premier kpi sobie z prawa, marszałek Schetyna kieruję uwagę na próbę niszczenia opozycji przez postawienie prezesa Kaczyńskiego I Zbigniewa Ziobro przed TS. Szykują więc nam kolejne igrzyska, realizując własne cele polityczne ,a nie interes Polski.
*http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110913&typ=sw&id=sw02.txt
Inne tematy w dziale Polityka
