W cieniu skandalu z zamianami ciał (jeden przypadek potwierdzony, inne wielce prawdopodobne) może tkwić złamanie prawa przez prokuratorów. Dużo słyszymy o błędzie (wiecie, zawsze się może zdarzyć) i hasełko „ciszej nad trumnami” bo nie można zakłócać spokoju zmarłych. Tymczasem jest wiele wskazań do sprawdzenia czy NPW nie jest źródłem owych błędów. Wbrew KPK prokuratorzy zrezygnowali z czynności procesowych, które mogli sami dokonać. Można było wysyłać zwłoki do identyfikacji i sekcji do Moskwy, można było wysyłać do Polski. A jak się tego nie zrobiło to wyjaśnić dlaczego oraz przeprowadzić samodzielne działania w Polsce. Tego nie uczyniono. W efekcie mamy błędy. Które mogły zostać fizycznie wykonane przez kogoś innego, ale źródłem jest nie zachowanie przepisów KPK.
Czasami złamanie prawa w jednym punkcie wywoduje kaskadę innych przekroczeń. Jest bardzo prawdopodobne, że i w tym przypadku wystąpiły kolejne nieprawidłowości. Sądzę, ze wszelkie wątpliwości jakie powstały powinna wyjaśnić prokuratura cywilna.
Uzasadnienie:
Prokurator Rzepa potwierdził, że nikt nie wydał zakazu otwierania trumien. Jedynym argumentem który był powszechnie używany przez obrońców owego zakazu było rozporządzenie MZ dotyczące pochówków osób zmarłych za granicą w brzmieniu: ciało musi być w metalowej, zalutowanej trumnie i ma być niezwłocznie pochowane bez otwierania. Przepis ten nie ma żadnej mocy wiążącej dla prokuratury prowadzącej śledztwo. Bo jak każdy przepis o charakterze podrzędnym (rozporządzenie MZ) można uchylić na wniosek premiera. Stosowne zarządzenie może wydać sama prokuratura w postaci takiej samej jak przy zleceniu ekshumacji. Skoro można wyjąć ciało z grobu, tym bardziej można wyjąć je z trumny z zachowaniem bezpieczeństwa określonym przez Inspektorat Sanitarny. Tak mówi logika, a prawo tą logikę sankcjonuje.
10 kwietnia 2010 roku prokuratorzy NPW wydali postanowienie o wszczęciu śledztwa *. Tego dnia udali się do Smoleńska i zgodnie z informacjami zamieszczonymi na swojej stronie internetowej skierowali pierwszy wniosek do strony rosyjskiej o pomoc prawną. NPW oficjalnie podaje jego ograniczony zakres: Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie, w pierwszym wniosku o pomoc prawną z dnia 10 kwietnia 2010 r., skierowanym do prokuratury Federacji Rosyjskiej, postulowała m.in. o dopuszczenie do udziału w czynnościach procesowych na miejscu zdarzenia przedstawicieli polskich jednostek organizacyjnych prokuratury wojskowej. Należy jednakże podkreślić, iż wniosek ten dotarł do Strony Rosyjskiej faxem w dniu 11 kwietnia 2010 r. Odrobinę więcej wyjaśnia prokurator Szeląg w Sejmie „Ideą wniosku o pomoc prawną było wykonanie na potrzeby polskiego śledztwa czynności przez stronę rosyjską. I tu mówię zarówno o oględzinach miejsca zdarzenia, ale także oględzinach zwłok czy czynnościach identyfikacyjnych.”
Tu pierwsze pytanie, dlaczego zastosowano procedurę faxu, skoro na miejscu byli szefowie NPW **? Ta procedura uniemożliwiała podjęcie jakichkolwiek czynności na miejscu zaraz po Katastrofie….
Należy domyślić się, że w tym wniosku sformułowano także zasady i zakres innych czynności niezbędnych panom prokuratorom do prowadzenia własnego śledztwa w Polsce zgodnie z przepisami polskiego KPK. prokurator Seremet zapewniał w Sejmie w dniu o traktowaniu KPK jak Biblii. Płk Rzepa poinformował, że wniosek zawierał także wykonanie sekcji i otwarcia zwłok a Rosji. Na jakiej podstawie skoro wnioski o pomoc prawną kierowane są do zagranicznych organów w stosunku do czynności których nie można wykonać samodzielnie? Oględziny sądowo lekarskie, sekcje i badania identyfikacyjne można było wykonać w Polsce. Zatem kolejne pytanie:, kto podjął decyzję o umieszczeniu tych czynności w pierwszym wniosku o pomoc prawną do Rosji? Na jakiej podstawie? Z czyjej rekomendacji? Ponadto jak widać z wyjaśnień na stronie prokuratury wniosek ten dotarł do Rosjan dopiero 11 kwietnia. O której godzinie go wysłano i skąd?Kto go podpisywał?
Jak wiemy, jednym z wyjaśnień niemożliwości uczestnictwa polskich biegłych i prokuratorów przy sekcjach był podobno fakt, że sekcje polskich ofiar zostały wykonane. Szef warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej przyznał na konferencji prasowej: „Poinformowano nas, że część sekcji już się odbyła, część trwa w tej chwili, a część będzie wykonana w najbliższym czasie. I zapewniano nas, że będzie wykonana ze wszystkimi międzynarodowymi standardami, a dokumentacja niezwłocznie zostanie przekazana stronie polskiej. „To informacja z posiedzenia polskich i rosyjskich prokuratorów w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
Skoro fax z wnioskiem został wysłany w dniu 11 oznacza to wprost, że polscy prokuratorzy już w momencie kierowania wniosku mieli pełną świadomość, że wnioskują o rzeczy, które się już odbyły! To jeszcze powinno wzmocnić determinację do przeprowadzenia własnych badań w Polsce. Tymczasem oni zrezygnowali nawet z uczestnictwa w tej części sekcji które miały się odbyć… Taka to Biblia polskiej prokuratury. Przewodnik dla Państwa, które wg arbitralnego i fałszywego z gruntu orzeczenia władzy (premier, Marszałek sprawując funkcję Prezydenta RP) zdaje egzamin bez znajomości własnego prawa bądź z jego kompletnym ignorowaniem! Egzamin oblany z naruszeniem prawa proszę władzy. W dodatku bez możliwości dobrodziejstwa powtórki. Bo nie wyrozumiałości dla łamania prawa przez tych, którzy winni jego strzec. Taki ich konstytucyjny obowiązek!
Wszystko wskazuje na to, ze prokuratura zrezygnowała z obowiązków wynikających z KPK. Kierując swój 1 wniosek o pomoc prawną zawarła w nim czynności, które powinna wykonać sama. Jak w każdym przypadku, gdy śmierć jest gwałtowna, a prokuratura nie wyklucza udziału osób trzecich. O tym, ze nie wykluczała mówili sami prokuratorzy NPW, a potwierdzał PN Seremet „. Natomiast polska prokuratura wszczynając i prowadząc śledztwo sięga przede wszystkim po Kodeks postępowania karnego. To jest biblia prokuratury. Od tego się zaczyna. Natomiast inne akty, które tutaj także zostały wymienione, które funkcjonowały w obiegu opinii publicznej, przede wszystkim owo porozumienie resortowe pomiędzy ministerstwami Rosji i Polski, które miałoby stanowić jakąkolwiek podstawę prawną do działań prokuratury, nie może mieć znaczenia. Nie może mieć znaczenia, dlatego że to nie jest akt, który regulowałby sposób postępowania w sprawie, w której zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.”
Ale to nie koniec.
Na jakiej podstawie prokuratura uznała dokumentację niezbędną do pochówków za wystarczającą? Zgodnie z polskimi przepisami prawa (MZ) i KPK w przypadku śmierci w której zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa akt zgonu wydawany jest po otrzymaniu protokołu sekcji a pochówek następuje po wydaniu zezwolenia na wydanie ciała rodzinie przez prowadzącego śledztwo.****
Warto, aby pełnomocnicy prawni rodzin i z tej procedury ściśle rozliczyli tych, którzy obchodząc przepisy dopuścili do dramatów rodzin ofiar. Wydaje się, że zarówno prokuratura, wystawcy polskich aktów zgonu jak i USC (tu rejestrowano akty zgonu) nie zachowały obowiązujących przepisów. Jeśli ktoś te przepisy uchylał na okoliczność tragedii – interesujące jest kto i kiedy to uczynił? Intryguje mnie też jak udział w tych nieprawidłowościach proceduralnych i prawnych miały inne organy państwa, na czele z RM pod wodza Tuska. Bo bez aprobaty raczej nic się nie odbyło.
Minister Zdrowia wydający rozporządzenia dotyczące sposobu tworzenia dokumentacji oraz procedur stosownych w różnych sytuacjach w stosunku do ciał osób zmarłych
P.S.
Warto zajrzeć na stronę NPW, zakładka Smoleńsk. Dla uważnego czytelnika będzie jasne, że polscy prokuratorzy poza oględzinami rzeczy osobistych polskich ofiar i uczestnictwie w kilu procedurach prowadzonych przez Rosjan(Kilka przesłuchań, zabezpieczenie rejestratorów w Sejfie- a nie od chwili odnalezienia na miejscu zdarzenia) nie dokonali żadnych istotnych z punktu prowadzonego przez siebie śledztwa własnych ustaleń, nie zebrali sami dokumentacji, nie wymogli na stronie rosyjskiej profesjonalnych działań.
I chyba za takim założeniem, ze we wszystkim trzeba zdać się na Rosję pojechali. W Smoleńsku w dniu 1o kwietnia znalazło się raptem 6 prokuratorów!
Na miejscu śmierci 96 osób: polskiego dowództwa wojskowego, polskiego prezydenta i wielu znaczących przedstawicieli polskich instytucji państwowych i organizacji. Równocześnie do zbadania i zabezpieczenia dokumentów w 36 Pułku LW skierowano 8 prokuratorów i żandarmerię wojskową. Czy prokuratura wojskowa w związku z takim podziałem sił śledczych od razu uznała, że przyczyn katastrofy należy szukać w 36- ym Pułku, a nie w smoleńskim lasku? O ten podział należy pytać prokuratura Seremeta oraz jego zastępcę. Także o to w jakim stopniu plan śledztwa był koordynowany z działaniami administracji państwowej, jaka była rola premiera Tuska, Ministra MON, ZD oraz przedstawicieli Kancelarii PRM z ministrem Arabskim na czele. Bo to on udzielał informacji o zakazie otwierania trumien.
Kto decydował o tym ile osób ma się znaleźć w Smoleńsku.? Jakie decyzje podejmował MON, MSZ i premier?
* W dniu 10 kwietnia 2010 roku, Prokurator Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, działając na podstawie art. 303 kk. i art. 309 pkt. 1 kpk. w zw. z art. 654 § 1 pkt. 2 kpk, wydał w dniu 10 kwietnia 2010 r. postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie zaistniałego tego dnia około godz. 9.00 czasu polskiego w pobliżu lotniska wojskowego w Smoleńsku na terenie Federacji Rosyjskiej nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu TU 154 M nr boczny 101 Sił Powietrznych RP, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński oraz członkowie załogi wskazanego statku powietrznego, tj. o czyny z art. 173 § 2 i 4 kk.
** (..)Przypomnę pierwsze czynności tej sprawy. Bezpośrednio po zaistnieniu katastrofy na teren Federacji Rosyjskiej udałem się z grupą 6 prokuratorów wojskowych, którzy pracowali w Smoleńsku na miejscu katastrofy, w Zakładzie Medycyny Sądowej przy identyfikacji zwłok wraz z grupą polskich medyków sądowych i w Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym przy odczycie zapisów zarejestrowanych w kokpicie samolotu Tu-154 M. Jednocześnie za pośrednictwem szefa Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie skierowałem grupę 8 prokuratorów wraz z grupą żandarmów do zabezpieczenia dowodów w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego.
Parulski w Sejmie dnia
*** Seremet :Natomiast polska prokuratura wszczynając i prowadząc śledztwo sięga przede wszystkim po Kodeks postępowania karnego. To jest biblia prokuratury. Od tego się zaczyna. Natomiast inne akty, które tutaj także zostały wymienione, które funkcjonowały w obiegu opinii publicznej, przede wszystkim owo porozumienie resortowe pomiędzy ministerstwami Rosji i Polski, które miałoby stanowić jakąkolwiek podstawę prawną do działań prokuratury, nie może mieć znaczenia. Nie może mieć znaczenia, dlatego że to nie jest akt, który regulowałby sposób postępowania w sprawie, w której zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.
****Rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie stwierdzania zgonu i jego przyczyny (Dz. U. 61.39.202).
§ 7. Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie, że przyczyną śmierci było przestępstwo lub samobójstwo, albo nie można ustalić tożsamości zwłok, należy niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub najbliższy organ Milicji Obywatelskiej, a w razie potrzeby natychmiastowego zabezpieczenia śladów - ponadto sołtysa lub biuro gromadzkiej rady narodowej. W tym przypadku należy powstrzymać się do wystawienia karty zgonu.
http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/6.htm
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19970890555&type=3
http://www.npw.gov.pl/491-Wyjazdypolskichprokuratorw.html http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/CE326E57AE873DB8C125778C00232154?OpenDocument
http://www.npw.gov.pl/491-Czynnociprocesowenamiejscukatastrofy.html
Tekst opublikowany http://obserwator.com/opinie-ekspertow
Inne tematy w dziale Polityka