Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
90
BLOG

Jerzy Buzek - kandydat bez poparcia PO

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 18

Zacznijmy od statystyk. 117 posłów wybranych w 2004 r. czyli 16% składu Parlamentu Europejskiego – stanowili byli ministrowie w rządach krajowych, byli wicepremierzy, czy też byli premierzy. Osoby piastujące niegdyś najwyższe stanowiska, w swoich krajach -  w uznaniu ich wcześniejszych zasług otrzymują niejako automatycznie rekomendacje swoich partii i grup politycznych do objęcia wysokich stanowisk w Parlamencie Europejskim.

Byli członkowie rządów zostają zatem najczęściej szefami czy wiceszefami komisji, delegacji czy też wiceprzewodniczącymi Parlamentu Europejskiego. Swoistym wyjątkiem od reguły był polski były premier Jerzy Buzek, który nie piastował żadnej funkcji w Parlamencie Europejskim i całe pięć lat był "szeregowym posłem"!

Tym bardziej jego obecna kandydatura jako ewentualnego przyszłego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego (promowana głównie w Polsce) w Europie budzi zdziwienie. Przytoczę fakt sprzed paru miesięcy, gdy w naszej prasie zaczęto  rozpisywać się o szansach na funkcję przewodniczącego Parlamentu Europejskiego dla pana Buzka, a nawet napisano, że Martin Schulz - szef mojej grupy politycznej PES  już się na to zgodził. Zapytałam Martina jakie jest jego zdanie na ten temat, ten zdziwiony zapytał: ”A kto to jest pan Buzek?

My oczywiście wiemy, ale w Parlamencie Europejskim (PE) jest to postać nie za bardzo znana i to jakby na życzenie samej PO, która forsując Posłów Saryusza-Wolskiego i Lewandowskiego kompletnie zapomniała o promocji Posła Buzka.

Wybór przewodniczącego PE w żaden sposób nie zależy od polskiego rządu, tylko od Parlamentu Europejskiego, a konkretnie od dwóch największych grup politycznych: konserwatystów (gdzie zasiada PO) i socjalistów (z posłami z SLD) mających razem zdecydowaną większość w PE.  Jeśli zatem teraz, przynajmniej na szczeblu krajowym nie dojdzie w tej kwestii do rozmów PO – SLD, to przewodniczącym zostanie najprawdopodobniej… brytyjski liberał Graham Watson.

Wszyscychcielibyśmy, aby Polak zasiadł w fotelu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, ale trzeba znać realia europejskie i przedstawić kandydata, który naprawdę spełnia wymagane warunki. Były premier Buzek ma małe szanse na wybór gdyż przyjęło się, że przewodniczący PE powinien mówić po francusku, a tego warunku pan Buzek nie spełnia.
 
Wśród forowanych posłów PO wydaje się, że tylko Poseł Saryusz Wolski miałby zatem taką szansę. Może jeszcze jest czas na zmianę zanim polski kandydat kompletnie przepadnie?
 
Z pozdrowieniami dla Internautów.
Lidia Geringer de Oedenberg 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka