Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
821
BLOG

Ukraina na rozdrożu

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 21

Zaplanowany pod koniec listopada 2013 r. w Wilnie - trzeci szczyt Partnerstwa Wschodniego miał być okazałym finałem pierwszej litewskiej prezydencji w Radzie UE. Sukcesu jednak nie było. Ukraina i Armenia w ostatniej chwili zdecydowały o niepodpisywaniu umów stowarzyszeniowych.

Oficjalnym powodem miała być zbyt „słaba” dla Ukrainy oferta finansowa UE – szacowaną na 13 mld euro. Jak porównuję tę propozycję dla kandydata na kandydata z tym, co otrzymała Polska jako kraj członkowski w latach 2004-2006 – niecałe 12 mld, to mam wrażenie, że nie bardzo zrozumiano co naprawdę może w praktyce zaoferować Unia. Wspólnotowy budżet nie jest z gumy i bez konkretnej decyzji o zwiększeniu składki członkowskiej - nie ma co wyobrażać sobie, że pojawi się w nim nagle więcej środków. Co więcej, budżet na 2014-2020 został już podzielony, a o jakichkolwiek w nim - "luzach" finansowych nikt nie słyszał.

Konsekwencje "zawieszenia" euro-ukraińskich rozmów obserwowaliśmy najpierw na Majdanie, potem na Krymie, w Odessie i innych miastach naszego wschodniego sąsiada.

Unia Europejska oskarżana - co zabawne przez eurosceptyków - o opieszałość, z racji ograniczeń traktatowych po prostu nie może szybko reagować, gdyż nie jest państwem, a tylko zrzeszeniem 28 suwerennych podmiotów, które wspólnie decydują o każdym ruchu Wspólnoty. A to wymaga czasu, bowiem 28 ministrów odpowiedzialnych za konkretną dziedzinę musi uzgodnić swoje stanowisko zanim Unia podejmie jakąkolwiek decyzję. Nawet w tak trudnych "instytucjonalnie" warunkach udało się wiele osiągnąć.

- 21. marca 2014 r. podpisano z Ukrainą dokument "przedstowarzyszeniowy", wyrażający polityczną wolę przyszłego zbliżenia Kijowa z Unią, który stał się podstawą do konkretnej pomocy finansowej ze strony Wspólnoty.

- W geście solidarności UE postanowiła udzielić Ukrainie bezzwrotnej pomocy w wys. 1 610 mln EUR, a także jednostronnie otworzyć swój rynek dla ich towarów, co daje Ukrainie ok. 500 mln euro oszczędności na cłach (Autonomiczne Preferencje Handlowe otrzymało 95% produktów przemysłowych i 83% produktów rolnych i żywnościowych).

- Część gospodarczą umowy, w tym o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA) planuje się podpisać do 1 listopada 2014 r.

- Zaproponowano Ukrainie także 8 mld EUR w pakiecie pomocowym, jako wsparcie EBI i EBOR. - Wspólnie z MFW - Unia planuje uruchomienie kredytów w wysokości 17 mld dolarów.

W odpowiedzi na ostatnie rosyjskie "działania" Unia ponadto postanowiła:

- rozszerzyć listę Rosjan objętych zakazem wjazdu na jej terytorium, dodając 12 kolejnych nazwisk odpowiedzialnych za naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy,

- odwołać zaplanowany na czerwiec 2014 r. szczyt UE-Rosja

- poprzeć zawieszenie negocjacji z Rosją w sprawie przystąpienia do OECD i Międzynarodowej Agencji Energetycznej.

Zaktywizowano także działania wobec Mołdawii i Gruzji przyspieszając podpisanie z nimi umów stowarzyszeniowych z planowanego sierpnia najpóźniej do końca czerwca br. Podjęto także (7 marca br.) decyzję o zniesieniu wiz dla Mołdawian.

Mimo już podjętych działań obserwujemy jednak widoczną niechęć niektórych państw członkowskich wobec zacieśniania integracji z ogarniętą kryzysem politycznym Ukrainą oraz obaw o reakcje Rosji. Zdaniem wielu najpierw konieczne jest porozumienie z Rosją, która akceptując ukraińską drogę do Unii, nie utrudni własnej wymiany handlowej z tym krajem.

Unia porównywana stale z USA działałaby na pewno szybciej i sprawniej gdyby była Stanami Zjednoczonymi Europy. Jeden prezydent podejmowałby decyzje szybko, teraz mamy 28 szefów o bardzo różnych poglądach na konkretny temat, w tym przypadku Ukrainę. W tych warunkach osiągnięto już naprawdę wiele.

Lidia Geringer de Oedenberg

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka