Z wielkim uznaniem przyjmuje zapowiedz Jerzego Owsiaka dotycząca zmian w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Według dotychczasowej ustawy, Owsiak musi zapewnić 15 członków służby porządkowej na 200 osób, które muszą być na imprezie. Jednakże – i tu zgadzam się z Owsiakiem – ostatnio doszedł jeszcze jeden czynnik, który koniecznie musi doprowadzić do zmiany Ustawy. Także do polepszenia naszej demokracji i przestrzegania Konstytucji. Tym czynnikiem są zmiany klimatyczne. Ocieplenie klimatu w Polsce. A szczególnie w ostatnich 3 latach, od kiedy rządzą panowie z Nowogrodzkiej. Nie mamy także pewności, czy w następnych latach młodych ludzi uczestniczących w festiwalu Pol'and'Rock nie przybędzie, tym bardziej, że coraz więcej młodych ludzi. Młodych emigrantów i uciekinierów z Bliskiego Wschodu jak i czarnej Afryki objętej wojenną pożogą, zgłasza swój udział w polskim Przystanku Woodstock Te zmiany w polskim ustawodawstwie powinny określić ilość strażaków a także ilość wozów strażackich i motopomp na 1000 festiwalowiczów. Powiedzmy sobie prawdę - w Polsce już doświadczamy swoistego żaru tropików, plus to, że młodzi Polacy jak i uciekinierzy z Bliskiego Wschodu, którzy do nas dotrą, mogą być po do – palaczach. Wtedy jak najbardziej serio powinniśmy rozważyć udział niemieckich strażaków na Festiwalu w Kostrzynie. Oczywiście potrzebne są także stałe bazy amerykańskie, ale niemieckie i rosyjskie moduły strażackie także byłyby przywitane z otwartymi rękoma.
Liczymy także, że Leningradzkie Studio Animacji rozpacznie w końcu produkcje rosyjskiej wersji „ Strażaka Sama” miłego chłopca w strażackim hełmie i czerwonej chuście zarzuconej na szyje. Ten miły i zarazem odważny chłopiec, mógłby być wzorem i autorytetem dla wielu młodych ludzi w Polsce. Zresztą to imię Sam, jest typowo robocze, potem może zmienić imię na strażak Waniuszka. Czy też strażak Felix. I we dwóch mogliby polewać rozpalone polskie głowy.
Ale też możliwe jest jeszcze inne rozwiązanie, które nasi tymczasowi panowie z PISu powinni rozważyć, Jeżeli zgłoszona jest propozycja proponowana przez wpływowe środowiska żydowskie, o wyłączenie tereny obozu w Oświęcimiu z polskiej jurysdykcji, co mogłoby pomóc w zdjęciu tej nieszczęśliwej zbitki o – Polskich Obozach Śmierci, to czy podobne „ wyłączenie” nie można zastosować do Kostrzyna nad Odrą, z jakimś bezpiecznym pasem, powiedzmy 25 km., Aby to hasło – Polewajcie się jak chce ta, miało swój rozmach i zasięg. Po stronie wschodniej także można by zorganizować kilka przystanków. Rozmaitych Syberiad i zlotu młodych kałmuckich talentów, gdzie strażacy z Kaliningradu mogliby polewać nas wodą.
Jeszcze raz wrócę, do tematu strażaka Sama, a raczej strażaka Waniuszki i Felixa. Konieczna jest zmiana wychowania młodego polskiego obywatela. Który nie będzie reagował z jakimś irracjonalnym uprzedzeniem na niemiecką czy rosyjską straż pożarną. Raz na zawsze musimy wszyscy zrozumieć, ze tak jak w nocy wszystkie koty są czarne, tak i wszystkie wozy strażackie są czerwone. Gdy zmieniają j się warunki klimatyczne i fala upału zalewa nasz rozpalony kraj, potrzebny nam jest nowy typ strażaka internacjonalisty.
Polacy już nie chcą polewać się szampanem w Zakopanym, jak śpiewa jeden PIS owskich propagandzistów. Polacy chcą być polewani wodą. Czystą, zimną, a najlepiej zmrożoną z rosyjskich i niemieckich motopomp.
