Krzysztof Stanowski, dziennikarz i współzałożyciel Kanału Zero, pokazał w poniedziałek w mediach społecznościowych zaproszenie, które miał otrzymać na zaprzysiężenie nowego prezydenta RP Karola Nawrockiego. Problem w tym, że przesyłka… dotarła już po uroczystości.
Jak ujawnił Stanowski, list został nadany 29 lipca, a do jego rąk trafił dopiero 11 sierpnia – pięć dni po zaprzysiężeniu, które odbyło się 6 sierpnia. Co ciekawe, przesyłka pokonała trasę zaledwie 4 kilometrów. Poczta Polska, według ironicznego wpisu dziennikarza, „sprawnie dostarczyła” priorytetową przesyłkę w nieco ponad dwa tygodnie.
W zaproszeniu, obok głównej uroczystości w Sejmie, znajdowała się także informacja o mszy świętej z okazji inauguracji prezydentury oraz o wydarzeniu przejęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP. Nadawcy prosili o potwierdzenie obecności do 1 sierpnia, co przy takim tempie doręczenia było oczywiście nierealne.
Inne tematy w dziale Gospodarka