Nowa narracja generała Czempińskiego.
W rozmowie z M.Olejnik stwierdził że grożono mu przelaniem krwi oraz przyznał się do podejrzenia,że podano mu astmę w szklance wody(?).
Rano z kolei,w tej samej stacji paru dziennikarzy uznało,że smobójstwo Petelickiego wynikło z odcięcia generała od mediów.
Wynika z tego,że jeśli przez dwa tygodnie pani Monika nie zaprosi kogoś do programu,delikwent wpada w taką frustrację,że jedyne wyjście to kula w łeb.
Może to jest metoda?:)
Inne tematy w dziale Polityka