Napisałem przedostatnią notkę,bardzo skromną o tym,jaki los czekał ludzi nieinternowanych i internowanych,sprowokowany atakiem na Jarosława Kaczyńskiego za jego zwyczajny opis sytuacji,w jakiej się znalazł w okresie stanu wojennego.
Teraz możemy przeczytać znakomitą opowieść o tamtych czasach,widzianą doświadczeniem blogerki DŁUGODYSTASOWCA na S24,lub wywiad z tą samą osobą,czyli Panią Ksenią Kopystyńską w portalu wPolityce.pl*
Obie publikacje polecam gorąco,bo oddają prawdziwy klimat,praktyki i kulisy podziemia "Solidarności",odsłaniają bezwstyd dzisiejszych oficjalnych bohaterów tamtych czasów,odsłaniają fałsz jakim posługują się postsolidarnościowe elity dzisiaj-elity,które na plecach takich ludzi,jak Kopystyńska,dotarły na szczyty władzy w Polsce,działając za plecami własnego środowiska i to środowisko,mówiąc wprost,zdradziły i oszukały.
Kopystyńska jest świadectwem tamtego czasu,który ważył na przyszłym kształcie naszego kraju,postać godna umieszczenia obok Walentynowicz,Gwiazdów,Wyszkowskiego.I jednocześnie doświadczająca ich losu-zapomniana jak wielu ludzi także dlatego,że o sobie i swojej roli sama nie chciała opowiadać.
Ileż takich kobiet znałem,włącznie z Panią Ksenią,które przed 13-stym grudnia były bardzo zaawansowane,lub wcale nie obchodziło je to,co działo się w Polsce...A potem,ukrywały znosząc przyzwyczajenia,frustracje,histeryczne zachowania całkowicie obcych im ludz,którym gotowały i prały.Noszące wiadomości,wysyłane do miejsc internowania z grypsami i zwykłym zaopatrzeniem,gdzie musiały podawać się za kochanki internowanych,podczas gdy miały pełne rodziny i niewiadomo było,czy takie deklaracje nie staną kiedyś między nimi a ich mężami i dziećmi.Ile z nich zakochiwały sie w bohaterach,którzy za miesiąc zmieniali kryjówkę,zostawiając za sobą ruinę...
Znamienne jest to,co mówi Pani Kopystyńska a co także usłyszałem od mego przyjaciela w czasie jego pierwszej wizyty w Wolnej Polsce.Powiedział tak:"Stary,byłem u Prezydenta(miasta),byłem u(właściciela ciężarówek)byłem u.... A gdzie nasi??Gdzie ludzie,którch znam,którzy to robili,którzy ryzykowali,ani jednego nie widzę!
Ja mu na to-masz Jolkę ,Staszka,mało CI?:))
A on mi na to:"Ale,kurwa,ja muszę zapłacić za rachunek i wasze taksówki,a mieliście budować ten kraj!"
I moja odpowiedz:"Teraz to my w ogóle nie mamy nic do gadania,jesteśmy gorsi od komuchów,Stalin też pozbył się człowieka,który pomógł mu w ucieczce"
Prawda o tamtych czasach,o mechanizmach wynoszących do władzy jest z perspektywy jasna,choć wiele Centkiewiczów trzeba,by ją nagłośnić.
Ale dużo ważniejsze są wspomnienia ludzi takich jak Pani Ksenia,wyklętych niczym bohaterowie z lat 45-63,zamilczanych,bo niczym lustro,są dla ochlapanych hańbą nie do przyjęcia.
Ja się nie łudzę,nasi wnukowie nigdy w szkole o takich ludziach nie usłyszą....
*http://wpolityce.pl/wydarzenia/43071-nasz-wywiad-ksenia-kopystynska-o-zaklamywaniu-historii-manipulacjach-i-zwyklej-ludzkiej-podlosci-mysmy-te-historie-po-prostu-zaniedbali
Inne tematy w dziale Polityka