"To oni decydują,co się wystawia,kto gra i kto inscenizuje"-tak mówi seksualnie związana ( zniewolona?) przez partyjnego aparatczyka artystka do swego partnera,usprawiedliwiając zgodę na własne kurewstwo bezpieczeństwem kariery obojga kochanków.
Czy to dialog z reportażu o III-ciej RP?
Ależ skądże,pochodzi z filmu "Życie na podsłuchu" i dotyczy dylematów na styku obywatele DDR a Stasi.
Jeśli ktoś widzi jakieś podobieństwo do naszej rzeczywistości,będę zaskoczony...
.
Inne tematy w dziale Polityka