Dyskusję w TVP o Tragedii Smoleńskiej rozpoczął profesor Kleiber,proponując jakiś rodzaj konfrontacji tez naukowców.Wydawało się przez chwilę,że rozmowa potoczy się w tym właśnie kierunku, ale natychmiast okazało się po co Krzemiński znalazł się w tym gronie.
Jedną, płomienną wypowiedzią sprowadził rozmowę do poziomu haniebnego i podstępnego działania PIS, a postawę naukowców Zespołu Macierewicza uzasadnił ich zrozumieniem, jak robi się karierę. Krzemiński oczywiście wie, jak robi się karierę i wykazał to dobitnie swoją wypowiedzią.
Dalej dyskusja toczy się tak, jak Krzemiński zaplanował.Zamiast ustalenia jakiejś drogi wspólnego badania katastrofy przez naukowców o różnych zdaniach, mamy dyskusję o transparentach niesionych przez wrednych PISiorów.
Ale, oczywiście tak miało to przebiegać...
Inne tematy w dziale Polityka