A-Tem A-Tem
229
BLOG

Zadziornemu

A-Tem A-Tem Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

"Zadzionny Mietek" to nazwa - przezwisko, nazwisko, nick, ksywa, pseudonim internetowy pewnego, niegdyś aktywnego, komentatora. Mam dla niego nowość: za jaskrawą i notoryczną ślepotę duszy i rozumu — Mietek, wylatujesz. Usuwam Cię z 'ulubionych'. Kasuję Cię. Won, zmiataj i nie pokazuj się więcej.


Oto za jaki płaczliwy, infantylny, obrzydliwie sykofancki tekst, zamieszczony 3.10.2018, Mietek wsmażył.

O kim pisze "zadziorny mietek"...?

Chodzi o opilcę i oźralcę Morawieckiego Mateusza, ośmiorniczkowca sowiego, kurwującego nad wódką i polikami wołowymi, jakakolwiek padlina to by była. Tam, nieświadom możliwości wywiadu wojskowego Najważniejszego Sojusznika ów lawirujący między "zaufaną grupą Danielsa" a "zaufanym PO" oraz "zaufanym PiS" (a kto wie, czy nie innymi, też zaufanymi organizacjami) ów wszędzie węszący kret wielofunkcyjny, Morawiecki, jawnie drwi sobie z nas. A to nie wszystko.

Kret uniwersalny "nazywam się Mateusz Morawiecki" w tej samej podsłuchanej przez Sojuszniczą Wojskówkę rozmowie jakże martwi się o los "nas, ludzi" — czyli własny, oraz jemu podobnych. Mateusz M. nazywa zblatowaną z nim grupę "We The People". To są, przypominam, pierwsze słowa aktu założenia najsilniejszej dotychczas grupy interesu: Stanów Zjednoczonych Am. Półn.

A zatem On oraz Jego Sitwa to są - ludzie. My zaś, w jego przekonaniu, to bydło, goje, wyrażone jezykiem jak skopiowanym z zapamiętanych w urywkach (kret tu nie odrobił lekcji) szkolnej czytanki o Oświęcimiu. Gdy kret opisuje, jak "nagoni ludzi do roboty" to mówi, kurwując jak to w jego towarzystwie uznane, następująco: "jedni będą rowy kopać, inni je zasypywać". To jest typowy esesmański obrazek z Auszwicu. Brawo, Matołusz.

Tego oto kapo obozowego — w wyobraźni, widzącego się już takim — nasz dawny Kolega, zadziorny mietek, najcieplej przytula, gładzi i uwielbiając mówi o nim w słowach, jakie oddaje ten oto text —


cytat 1:

zadziorny mietek:

Osobie na tak wysokim stanowisku, niewątpliwie należącej do elity polskiej inteligencji, po prostu wolno więcej niż zwykłemu zjadaczowi chleba z przysłowiową pasztetową. Pan premier Morawiecki w przystępny sposób wyjaśnia zawiłości współczesnej ekonomii, jest przy tym wyraźnie rozluźniony, bo przy stole panuje przyjacielska, nacechowana wzajemnym zrozumieniem atmosfera, a potrawy najwyraźniej są smaczne. Ważne jest, że pan premier swoją argumentacją trafia do słuchaczy, zaś "kurwa" nie jest bezpośrednio przeciwko komuś skierowana - nie mamy więc do czynienia z mową nienawiści - lecz to popularne słowo pełni jakże potrzebną w sytuacjach dużego wysiłku umysłowego funkcję zwyczajnego znaku przestankowego, koniecznego dla złapania oddechu, rozdzielenia wątków czy ponownego zebrania myśli. Obecni przy stole przyjaciele pana premiera nie zgłaszają pretensji, nie są urażeni ani zszokowani traktują całą rzecz normalnie - jak przystało na dorosłe, wykształcone, kompetentne i doświadczone osoby.

02.10.2018 23:32

Koniec cytatu 1.


Próbuje Mietka otrzeźwić Bloger jan.grzeszczak. Bez skutku. Choć Jan zwięźle pokazuje Mietkowi, że ten ostatni się zagalopował w "dawanie rozgrzeszenia" bluzgającemu kretowi Mateuszowi, to nasz Mietek jeszcze się rozpędza w czołobitności i poddaństwie, wręcz zaczyna zmyślać cnotliwego Mateusza któremu będzie on, Mietek, oddawał cześć. Jak bożkowi Mietek pali kurwującemu Morawieckiemu kadzidło, wysławia go, wielbi go i oczkuje nagrody za tę czołobitność.

Rozjeżdżając się już (wódczanie?) z rzeczywistością Mietek obiecuje, że kret nam w trójnasób wynagrodzi (nasze posłuszeństwo sitwie "We The People") i że Morawiecki będzie prawidłowo i godnie pełnić zaszczytne funkcje. No, odlot. Kosmicznie pozawijane polityczne krętactwa widziałem — zaś Mietek przebił je tym wpisem wszystkie. Czas na kolejny przykład —


cytat 2:

jan.grzeszczak

@zadziorny mietek:     ..."zaś "kurwa" nie jest bezpośrednio przeciwko komuś skierowana"...

Oczywiście. 

Nic osobistego. 

Pisowski premier używa "kurwa" jako przecinka.

Dobra zmiana.

02.10.2018 23:43


zadziorny mietek

@jan.grzeszczak:     Potrzeba nam wszystkim więcej zrozumienia dla ciężaru jaki na swoich barkach nosi człowiek na tak wysokim stanowisku. Więcej wyrozumiałości i tolerancji dla nieobcych przecież każdemu ludzkich słabości pan premier z pewnością wynagrodzi nam w trójnasób pełniąc swą zaszczytną funkcje w sposób prawidłowy i godny. Tylko kierując się wzajemnym zaufaniem doprowadzimy do zgody narodowej oraz zasypania podziałów. Przyznaję, że moim osobistym marzeniem jest ujrzeć jak pan prezydent przewodniczący Lech Wałęsa i pan prezes premier zwykły poseł Jarosław Kaczyński padają sobie serdecznie w objęcia i przebaczają wszystkie urazy.

03.10.2018 00:05

Koniec cytatu 2.


Wystarczy. Dość obłędu. Mietek wylatuje za tę ośliźle wiernopoddańczą fantasmagorię. I niech nie próbuje w żadnym przypadku kombinować, że to "taka forma, taki dowcip był". Nie był, i obaj to wiemy. Fruniesz.


Niech mowa wasza, mietkowa też, będzie prosta: tak-tak, nie-nie. A co więcej, to od Złego pochodzi. Mietek świadomie postawił się na stronie Złego i zła. Wypad!!


A-Tem
O mnie A-Tem

Polecane blogi: ATEM  —  notatki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo