a.zarzeczańska a.zarzeczańska
3052
BLOG

Podwójna moralność w PiSie?

a.zarzeczańska a.zarzeczańska Polityka Obserwuj notkę 60

 "Osoby obciążone zarzutami prokuratorskimi nie powinny jednak ubiegać się o funkcje publiczne" - mówiła wczoraj pełnomocniczka Prawa i Sprawiedliwości w Sopocie dla TVNowskich Faktów komentując pojedynek kandydatów o fotel prezydenta Sopotu, a ściślej mówiąc, pana Karnowskiego, członka Platformy Obywatelskiej, któremu prokuratura postawiła 8 zarzutów, w tym 7 dotyczących korupcji. Takie stanowisko, stanowisko pełnomocniczki lokalnego PiSu, z pewnością zasługuje na pochwały i można pomyśleć, że reprezentuje też stanowisko całej partii...

 

W moim mieście, Bytomiu, również II tura rozstrzygnie, kto zostanie prezydentem. Jeden z kandydatów, z ramienia Platformy Obywatelskiej, walczy o reelekcję, drugi natomiast nie jest członkiem żadnej partii, swoją popularność w mieście zyskał dzięki prezesurze w Polonii Bytom, niezorientowanym przypomnę, to jeden z klubów polskiej Ekstraklasy. Pan Damian Bartyla, bo o nim mowa, prezesuje w biednej Polonii od 2004 roku, był w klubie, kiedy ten okupował tabelę III ligi, później Polonii awansowała do II (czyli dzisiejszej I) i w końcu, za czasów trenera Fornalaka, znalazła się na najwyższym szczeblu rozgrywek – w Ekstraklasie.

 

Na przełomie września i października, kiedy komitety rozpoczynały kampanie kandydatów na prezydenta miasta, kilka dni po ogłoszeniu kandydatury Damiana Bartyli ten został zatrzymany przez CBA i we wrocławskiej prokuraturze postawiono mu zarzut korupcji (wręczenie łapówki sędziemu piłkarskiemu) w czasach awansu Polonii Bytom z III do II ligi (jeśli dobrze pamiętam, to było jakoś w latach 2004/2005, ew. rok później). Bartyla wpłacił 10 tys. zł kaucji i żyje swoim życiem, w I turze wyborów uzyskał 27% głosów, podczas gdy jego kontrkandydat 37%. Dużą część poparcia Bartyli buduje środowisko kibicowskie, które mocno mobilizuje się na II turę, platformerski kandydat komentuje to natomiast słowami „Bytom to nie tylko stadion” nawiązując do obietnic zbudowania Polonii stadionu.

 

Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że pan Bartyla jest oficjalnie popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, na jego materiałach wyborczych widnieje logo tej partii, na karcie do głosowania również możemy przeczytać, z rekomendacji jakiej partii startuje. Tuż po ujawnieniu informacji dot. zarzutów prokuratorskich lokalny PiS oświadczał mediom, że najprawdopodobniej zrezygnuje z poparcia tegoż kandydata. Jednak, jak czytamy na stronie bytomskiego PiSu:

 

"W dniu dzisiejszym po przeprowadzonej rozmowie z Prezesem Polonii Bytom, Zarząd Komitetu Miejskiego Prawa i Sprawiedliwości podjął jednogłośnie decyzję o podtrzymaniu poparcia dla Damiana Bartyli jako swojego kandydata na stanowisko Prezydenta Miasta Bytomia w nadchodzących wyborach samorządowych."

 

Decyzje o poparciu kandydatur w wyborach samorządowych 2010 podejmuje, jeśli się nie mylę, Zarząd Okręgowy PiSu. Do kompetencji Komitetu Politycznego PiSu należy natomiast m.in. nadzór nad strukturami partii.

Co więc na to wszystko przewodniczący Komitetu Politycznego – Jarosław Kaczyński?


PS. Złośliwych uprzedzam, nie jestem platformerskim lemingiem i nie zamierzam głosować na platformerskiego kandydata...

 

http://www.tvn24.pl/28377,1684639,0,1,decydujace-starcie,fakty_wiadomosc.html

http://www.pis.bytom.pl/index.php?news_desc_id=458&s=

http://www.wroclaw.pa.gov.pl/more.php?nr=52

http://www.damianbartyla.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka