Sejm obraduje nad losem firm, pracowników. Z pod ław poselskich wyszły upiory zoombii minionych czasów. Czasów komuny. Ówczesne brojlery PZPR dzisiaj mówią o naprawie sytuacji. Tow. Kwiatkowski, Rosatti brylują na mównicy. Doradzają według starych receptur. Wszystkich ratują, dodają wory pieniędzy, każdemu maksimum. Dają, dają i dają wspierając „prawdziwą tarczę” Kamysza. Prosta recepta mająca doprowadzić państwo do upadku to ZWOLNIĆ Z WSZELKICH OPŁAT PRACODAWCÓW,ŻADNYCH PODATKÓW, PENSJE NIECH PŁACI PAŃSTWO. Jest tylko jedno pytanie. Jeżeli Państwo ma dawać, to skąd ma brać? Z SUFITU, NA KTÓRY LUBI PATRZEĆ KOSINIAK- KAMYSZ?
EKONOMIA SOCJALISTYCZNA KTÓREJ WYZNAWCĄ BYŁ BALCEROWICZ KŁANIA SIĘ.
Może da Unia, może Bank UE? Właśnie dzisiaj Unia dała JEDEN MILIARD EURO NA WSPARCIE STU TYSIĘCY MAŁYCH I ŚREDNICH PRZESIĘBIORSTW W CAŁEJ UE.
Ile przedsiębiorstw jest w UE skoro w Polsce jest ich około 700 tys?
Słuchając pajaców, człowiek dochodzi do jedynego wniosku. Z pustych czerepów nawet Zagłoba oleum nie wytoczy.
Na zakończenie postulat. POSŁOWIE I SENATOROWIE ODDAJCIE POBORY NA SŁUŻBĘ ZDROWIA