Prezydent Komorowski: „Szukanie przez Zachód powodów, aby uniknąć konfliktu z Rosją to droga donikąd”
Po czterech latach pilnowania żyrandola, nasz główny bigosowy, raczył zauważyć, że polityka miłości wobec syberyjskiego niedźwiedzia nic nie dała.
Więcej, miłościwie panujący nam lokator Belwederu, dostrzegł kunktatorstwo i spolegliwa politykę Zachodu wobec Rosji, mocno ten fakt potępiając.
CIEKAWE, GDZIE TE ZACNE CHŁOPISKO SIĘ UKRYWAŁO, SKORO TERAZ DOSTRZEGA TO, CO SAMO WIERNOPODDAŃCZO REALIZOWAŁO.
Biedaczysko, nadal nie może odżałować zerwania ROKU KULTURY.
Szkoda, że sprawy tak się potoczyły. Nie powinniśmy zrywać wszelkich linii porozumienia ze społeczeństwem rosyjskim. Relacje w dziedzinie kultury są warte szczególnej ochrony.
Oj tam, oj tam. Te niezapomniane festiwale w Zielonej Górze albo występy Zespołu Aleksandrowa na otarcie łez.
Krótko mówiąc, nasz ukochany, najbardziej lubiany, Pan Prezydent niewiele zrozumiał z tego, co się dzieje poza murami Belwederu.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
