Rozpacz Lisa nad rozlanym mlekiem.

 Witam. Upał jak diabli, słońce pali, człowiek ucieka do cienia, złapać oddech a tu słychać lisi skowyt. Niestety nie takiego sympatycznego zwierzaczka z piękną rudą kitką, zmuszonego przez naturę do chodzenia nawet latem w futrze. Skowyt rozlega się z Newsweeka, w którym głos daje sam guru, czyli Tomasz Lis..

Dlaczego tak zaczynałem od upałów? Dlatego, że najwyraźniej redaktorowi przygrzało i to zdrowo. Biedaczysko dostrzegło możliwość zwycięstwa w nadchodzących wyborach samego Kaczyńskiego i jego moherowych stworków. Chłop przeraził się na serio, stąd ten skowyt. Oczywiście jak zwykle robi to w trosce o światłe społeczeństwo, które pod obecną władzą stumaniało. To wersja oficjalna. Nieoficjalna jest już bardziej prozaiczna, czyli kasa, jaką doi z połowicą za programy w telewizji publicznej. Biedne lisiątko. Jak tu nie popadać w rozpacz, kiedy dziatwa dorasta, chce iść w ślady rodziców celebrytów a to wszystko kosztuje?

Więc łubudu bu. Jak Kaczyński przejmie władzę, to ciemniaki, masochiści, przekonacie się, że zabraknie wam ciepłej wody w kranie. Wszystko zostanie spieprzone przez tych moherowych niedouków. Ale wy tego chcecie. Jesteście gorsi i głupsi od PiSowskiego elektoratu, bo jesteście naiwni. Kaczyński nigdy nie zrobi laski – łaski tak jak „wybitni” przedstawiciele partii miłości, lwy salonowe Brukselki, Sikorski, Tusk czy spec od zegarków.

Jest tak wspaniale, ze najwyższy czas te dokonania spieprzyć. Biedaczysko, tyle się w tym tygodniku napisało, natłumaczyło tym lemingom i co?TRZEBA SIĘ POGODZIĆ, ŻE DEMOKRACJA TO NIE RZĄDY ROZUMU, ALE WIĘKSZOŚCI.

Czy to nie jest pyszne? Ja osobiście typuje do prasowego Oscara. Po siedmiu latach wspierania władzy, mamienia oczu tą władzą, wyjawia prawdę oczywistą. Lemingi, wybraliście politycznych żuli, bo uwierzyliście w lanie ciepłą wodą, nie zadawaliście trudnych pytań, wystarczyła wam kiełbasa, grill oraz piwko. Szkoda, że redaktor Newsweeka, nie wykazał się taką odwagą, siedem lat temu. Jeszcze wydaje głos z lisiej nory, ale już widzi, że tłusta gąska się oddala.