Pranie mózgu w Berlinie. Putin czeka.

Witam.

Adwokaci diabła, czyli Merkel i Holland mają się spotkać z Poroszenką w Berlinie. Diabła czyli Putina nie będzie, ponieważ oficjalnie odkrywa dno Morza Czarnego. O czym chcą rozmawiać z Prezydentem Ukrainy? Oczywiście o zaprzestaniu walk oraz pokoju. To oficjalnie. Tak naprawdę zaprosili Poroszenę, aby poddać Go praniu mózgu. Będą przekonywać, aby odstąpił pas ziemi łączący Rosję z Krymem.

Zapewne będą deklarować swoje gwarancje, po podpisaniu kolejnego traktatu, którym Rosja sobie tyłek podetrze. Berlin i Paryż będą robić wszystko, aby odzyskać wpływy zablokowane embargiem. Może kolejny niemiecki bank zajmie się praniem brudnych pieniędzy dla oligarchów z Rosji. Może francuskie lotniskowce popłyną jednak na Krym. Trzeba naciskać ile tylko się da, aby osiągnąć cele polityczne oraz gospodarcze. Grecję już wydoili, czas na Ukrainę i jej dobra naturalne nie mówiąc o rynkach zbytu. A Unia Europejska? UNIA NICH LEPIEJ SIEDZI CICHO. Król to wie najlepiej. Kiedy wymaglowany Poroszenko podda się, nie mając wsparcia od „sojuszników”, wtedy przybędzie Putin. Mam jednak poważne wątpliwości na ten scenariusz, do którego tak ślini się piąta kolumna. Raczej należy się spodziewać kolejnych uchodźców w naszym kraju. Lecz na ten temat dyskretnie się milczy.