Nur fur Deutsche

Nur fur Deutsche

Lament w niemieckich mediach od Bawarii aż po landy leżące na wschodniej granicy nad Odrą. TE OKROPNE PISOLUBY!!!!!!!!! JAK TAK MOGĄ!!!!!!!! ZAMACH NA ICH DEMOKRACJĘ!!!!!!!!!!! CHCĄ ODZYSKAĆ 95% CZASOPISM I MEDIÓW!!!!!!!!!!!!!!

Jak tak można? A można i należy. Skretyniała władza III RP, lekką ręką wyprzedawała za psie pieniądze czasopisma ogólnokrajowe oraz regionalne. Efekt jest widoczny. Wszędzie przedruki „zatroskanych o los dupokracji pro berlińskiej”, troska tak serdeczna, że aż cztery litery żal ściska.

Jak tak można być niewdzięcznym? Tyle instytutów ”naukowych” potworzonych za Odrą do prania mózgów przyszłych roboli i dupo wycieraczek w landach, tyle dopłat do nierentownych tygodników, prasy lokalnej, tyle różnej maści nagród, medali, dyplomów i taka wdzięczność. Najgorsze na koniec. Kurek z dotacjami z płatnych ogłoszeń rządowych zostaje powoli zakręcany. Milionowe dotacje nie będą zasilać lewacko libertyńskich wydawców.

Berlin wie, że w Warszawie partia popierania głównego euro szamba ma olbrzymie problemy i zachowuje się jak stado szczurów zagryzających się wzajemnie. Polski Sejm i Senat już nie podnoszą łapek na sygnał z Berlina, lecz podnoszą ręce do głosowania zgodnie z wolą większości obywateli mieszkających nad Wisłą, o czym najlepiej świadczą najnowsze sondaże ukazujące wzrost poparcia dla Prezydenta i PiS.

To boli i musi boleć. Mają nasze media. Mają banki, firmy montownie, hipermarkety. Chcieli jeszcze więcej, ale się przeliczyli jak były Prezydent oraz partia oświeconych a raczej ośmieszonych. Myśleli, że ich nachalna propaganda sukcesu niczym jad sączony do serca zatruje umysły i wole Polaków, że będą dalej doić i wykupywać aż do całkowitego ubezwłasnowolnienia frajerów z nad Wisły. Przeliczyli się i stąd ten wrzask.

Już nie ma NUR FUR DEUTSCHE, lecz zaczynają się rządy Polaków na swoim podwórku, czego symbolem winno być wyniesienie flag unijnych z państwowych instytucji, czy się to podoba czy nie sprzedawczykom i unijnym lizusom.