Arek Balwierz Arek Balwierz
19
BLOG

Radosław Sikorski

Arek Balwierz Arek Balwierz Polityka Obserwuj notkę 3
MICHAŁ KARNOWSKI: Czy prawdą jest, jak pisze prasa, że wydarzenia w Gruzji zmotywowały rząd polski i polską dyplomację do wyrażenia zgody na instalację amerykańską w Polsce?

RADOSŁAW SIKORSKI: Na pewno podbijają stawkę, jeśli chodzi o sprawy bezpieczeństwa. Widzimy jak śmiertelnie poważne to są sprawy. Nie zmieniła w niczym stanowiska rządu,, to znaczy, że to, co towarzyszy tarczy, to, co wzmocni bilans bezpieczeństwa dla Polski musi być namacalne. Wręcz zwiększyła naszą determinację, aby gwarancje i to, co towarzyszy tarczy było nie teoretyczne, nie werbalne, nie papierowe tak jak właśnie w Gruzji, tylko namacalne.

 

MICHAŁ KARNOWSKI: Udało się coś osiągnąć z Patriotami? Będzie na stałe bateria? Tak tez prasa podaje...

RADOSŁAW SIKORSKI: Właśnie. Czytam w prasie różne spekulacje, ...

(...)

MICHAŁ KARNOWSKI: Ale są sygnały, że porozumienie jest blisko? Może pan to potwierdzić, panie ministrze?

RADOSŁAW SIKORSKI: Porozumienie jest możliwe, ale zależy od przyjęcia warunków, które nakreślił premier Donald Tusk, warunków minimalnych, w których bezpieczeństwo jest naszą główną motywacją.

(http://www.polskieradio.pl/trojka/salon/default.aspx?id=61984)

 

 

 

RADOSŁAW SIKORSKI: Fakty mówią same za siebie: miała być w Polsce na stałe bateria obrony przeciwlotniczej "Patriot" i będzie. (...)

Wprowadzenie sojuszniczej infrastruktury obronnej na nasze terytorium to wzmocnienie naszego członkostwa w NATO. Zwiększa to bezpieczeństwo nie tylko Polski, ale też całego Sojuszu. Polska stanie się jednym z tych krajów, które mają na swoim terytorium ważny element infrastruktury obronnej USA, oraz jako bonus element, który służy obronności Polski. My, Polacy jesteśmy szczególnie uwrażliwieni na sprawy bezpieczeństwa, na to, by gwarancje nie były papierowe, ale poparte zdolnościami obronnymi. O to właśnie od dwóch lat zabiegaliśmy.

(...) 

Naturalnie konflikt w Gruzji to dramatyczne tło ostatniej fazy naszych rozmów i nie dziwię się, że prasa spekuluje, że porozumienie polsko-amerykańskie ma związek z tym konfliktem. Ale w rzeczywistości wydarzenia w Gruzji były pewną negatywną przesłanką dla ogłoszenia sukcesu, bo ani administracji USA, ani nam nie zależy na tym, aby tarczę przedstawiać jako inicjatywę antyrosyjską. Ale wspólnie uznaliśmy, że przed polskimi dziennikarzami i tak nie ma żadnych tajemnic, więc lepiej nie zwlekać.

(http://www.dziennik.pl/opinie/article223628/Tarcza_wspolny_sukces_Polski_i_USA.html)

 

 

MICHAŁ KARNOWSKI: Gruzja równa się tarcza? To założenie, że rosyjska agresja w Gruzji przyspieszyła polską zgodę i amerykańskie ustępstwa, jest powtarzane dość często. Podobnie opisuje sprawę prasa w USA. Mają rację zwolennicy tej teorii?


RADOSŁAW SIKORSKI: Skojarzeniom się nie dziwię, ale mylą się. Ten zbieg okoliczności był nam nawet nie na rękę. Nam, czyli obu rządom, gdyż właśnie powoduje takie domniemanie, że tarcza powstaje w wyniku wojny w Gruzji, a więc - kolejny wniosek - jest skierowana przeciwko Rosji. Ten argument pojawił się już zresztą w wypowiedzi prezydenta Rosji. Stwierdzam kategorycznie, że ostatnia runda rozmów została umówiona z tygodniowym wyprzedzeniem, a więc przed podjęciem działań wojskowych w Gruzji. I już wtedy pojawiły się bardzo konkretne sygnały, że Stany Zjednoczone przywiozą nowe propozycje. Więc to nie był przełom w wyniku wydarzeń w Gruzji, tylko ukoronowanie wielomiesięcznej pracy, która nabrała szczególnego przyspieszenia w ostatnich tygodniach. To wszystko jest udokumentowane depeszami, więc da się udowodnić. Alternatywą było oczywiście odłożenie w czasie terminu ogłoszenia decyzji, ale to, biorąc pod uwagę sprawność naszych dziennikarzy w zdobywaniu nieoficjalnych informacji, mogło zrodzić równie chybione i w konsekwencji kłopotliwe spekulacje.

 

MICHAŁ KARNOWSKI: W Polsce będą wyrzutnie Patriot. Trudno twierdzić, że to także broń przeciwko krajom bandyckim. Warto przy okazji zwrócić uwagę, że Rosjanie użyli w Gruzji ponad 40 rakiet krótkiego zasięgu SS-21, które Patrioty są w stanie zwalczać, choć oczywiście by mówić o skuteczności, system musiałby być dużo większy.


Patrioty są systemem mobilnym, który może być użyty w różnych sytuacjach i na różnych azymutach. Proszę pamiętać, że bateria, która będzie u nas stacjonowała, nadal będzie mogła być używana w innych regionach świata. Czy to dla potrzeb ekspedycyjnych wojska polskiego, czy - nie stawialiśmy tego jako problem - gdyby któryś z innych ważnych sojuszników Stanów Zjednoczonych był zagrożony.

MICHAŁ KARNOWSKI: A więc ta obecność Patriotów jest stała, ale nie do końca?


Jest stała w najważniejszym dla nas sensie - jak wiadomo, ten nasz kardynalny warunek został w końcówce negocjacji uwzględniony - bazowego stacjonowania baterii na terytorium Polski. Ale jest częścią całego systemu sojuszniczego. Przecież jeśli dojdzie do sytuacji, w której u nas jest spokój, a na przykład Japonia czy Izrael są zagrożone, to jest oczywiste, że pozwolimy naszemu sojusznikowi wykorzystać to, co mamy u siebie. I na odwrót, jeśli Polska będzie zagrożona, to liczymy, że Stany Zjednoczone przerzucą tutaj sprzęt z baz w innych krajach.

(http://www.dziennik.pl/opinie/article224232/Dziekuje_prezydentowi_za_przesluchanie.html)

Mam psa.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka