Adam Bodnar Adam Bodnar
334
BLOG

Jacek Kurski - więzienie czy komornik - oto jest pytanie

Adam Bodnar Adam Bodnar Polityka Obserwuj notkę 7

Jacek Kurski po przegranym wyroku ze spółką „Agora” S.A. udzielił kilku wypowiedzi. Oprócz karygodnych epitetów pod adresem sądu zadeklarował, że wyroku nie wykona i może nawet pójść do więzienia.

Problem w tym, że w przypadku przegranego procesu cywilnego o ochronę dóbr osobistych niemożliwe jest pójście do więzienia. Gdyby przegrał sprawę karną o zniesławienie, to być może – ale raczej teoretycznie niż praktycznie – byłoby to możliwe. Posłowi pomyliły się procedury, a media dość bezwiednie powtarzały za J. Kurskim jego deklaracje. Jednocześnie poseł dostarczył kolejnego argumentu dlaczego znieść należy art. 212 k.k. (czyli przepis karny o zniesławieniu) – aby ta nawet teoretyczna wizja pójścia do więzienia była niemożliwa, a politycy nie szastali tego typu deklaracjami.

J. Kurski ma przeprosić spółkę „Agora” S.A., zwrócić koszty procesu oraz wpłacić 10 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Niewykonanie wyroku to tak jakby poseł zapomniał zapłacić rachunku za energię elektryczną lub telefon komórkowy. Prędzej czy później można poprosić komornika o egzekucję. A komornik może całkiem sporo. Może zająć wynagrodzenie na poczet długów, może zamówić ogłoszenie z przeprosinami na koszt dłużnika i potem egzekwować odpowiednią sumę pieniężną. Można wpisać dłużnika do Krajowego Rejestru Dłużników. Niektórzy posłowie z „Samoobrony” przerabiali praktycznie te wszystkie mechanizmy.

Za długi do więzienia się nie idzie. Tego standardu praw człowieka nauczyliśmy się już bardzo dawno.

Z oświadczenia majątkowego złożonego przez Jacka Kurskiego wynika, że jego majątek spokojnie wystarczy na pokrycie wszelkich roszczeń związanych z przegraną sprawą. Podobnie jak wynagrodzenie poselskie.

Adam Bodnar
O mnie Adam Bodnar

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka