zardoz zardoz
182
BLOG

Nielegalny „neoKRS” ….. czemu „autorytety” powtarzają tę bzdurę.

zardoz zardoz Polityka Obserwuj notkę 12

Bo , jak głosił pewien niemiecki klasyk, milion razy powtarzane kłamstwo staje się objawiona prawdą.

To może byśmy tak powrócili do prawd podstawowych

Bo wydaje się , że większość „autorytetów” zapomina kto jest Najwyższym Suwerenem w Państwie Polskim.

Otóż tym Suwerenem jest Naród czy jak ktoś woli wszyscy Obywatele Rzeczypospolitej Polskiej posiadający czynne prawo wyborcze.

I tenże Suweren w ramach samoorganizacji uchwala Konstytucję i tym samym tworzy podległe mu Władze i deleguje do nich konkretne Uprawnienia.

Ale przede wszystkim dokonuje wyboru tychże Władz, w sposób bezpośredni lub pośredni.

I tak:

Władza Ustawodawcza - Sejm i Senat wybieramy w  wyborach bezpośrednich.

Władza Wykonawcza … bezpośrednio Prezydenta.. Pośrednio przez Sejm – Rząd i dalej przez mianowanie administracja.

Władza Sądownicza … pośrednio przez Sejm .. który wybiera15 członków do KRS spośród Kompetentnych Obywateli czyli z grona Sędziów ( oprócz wyboru wraz z Senatem i Prezydentem swoich bezpośrednich przedstawicieli ).

Wynika z tego że  zgodnie z zasadą trójpodziału władz to właśnie wybór większości członków KRS przez samych sędziów był rażącym naruszeniem zasad Państwa Prawa i działaniem naruszającym konstytucję , która tylko stwierdza , że 15 członków KRS wybieranych jest z grona sędziów , ale nie przez sędziów.

Sędziów jako przedstawicieli Trzeciej Władzy ma prawo wybierać tylko Naród lub organ powołany z przez jego przedstawicieli i działający w jego imieniu.

 Niestety  samo namaszczająca się kasta sędziowska uznaje ,że nie obowiązują ich żadne zasady Demokracji ……… są po prostu ponad Suwerenem i odpowiadają tylko przed Bogiem i Historią.

Dla euroentuzjastów pozwolę sobie zacytować: ..

„Według doktryny niemieckiej nauki prawa o nieprzerwanym łańcuchu legitymacji demokratycznej, która wywodzi się z art. 20 ust. 2 Ustawy Zasadniczej wszelka władza, również sądownicza, musi pochodzić od demokratycznego wyboru narodu. Sędziów zatem musi wybierać albo sam naród, albo decydent który wywodzi się bezpośrednio lub pośrednio od wyboru narodu, np. parlament wybierany przez naród, premier wybierany przez parlament, minister wybierany przez premiera, osoba wyznaczona przez ministra. Im więcej jest członków łańcucha pomiędzy wyborem narodu a wyborem sędziego, tym słabsza jest legitymacja demokratyczna. Znaczący udział decydentów nieposiadających demokratycznej legitymacji (np. sędziów wybranych przez sędziów) przy wyborze sędziów przerywa łańcuch legitymacji i jest sprzeczny z zasadą demokracji. Udział takich grup poprzez prawa do zgłaszania lub zaopiniowania kandydatów jest tylko w wąskim zakresie dopuszczalny.”

No cóż dla większości polskich „autorytetów prawnych” decyduje interes kasty.


zardoz
O mnie zardoz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka