Adi Brand Adi Brand
202
BLOG

Ludzie listy piszą, zwykłe, pokręcone...

Adi Brand Adi Brand Polityka Obserwuj notkę 0

 

Niedawno grupa ludzi nazywających się naukowcami wystosowała tzw. List Czterdziestu będący protestem przeciw wystąpieniu profesor Krystyny Pawłowicz. Teraz mamy do czynienia z kolejnym listem, tym razem około dwustu przedstawicieli, jak się sami nazwali, środowisk artystycznych, świata kultury i nauki, którzy stają w obronie Ewy Wójciak, dyrektora Teatru Dnia Ósmego. To klasyczny przykład moralności Kalego, jaką reprezentują ci, którzy podpisali się pod obydwoma listami. Kali zabrać komuś krowy – DOBRZE, ktoś Kalemu zabrać krowy – ŹLE.

Z jednej strony deklarują poczucie zawstydzenia, zażenowania i oburzenia, bo profesor Pawłowicz miała się wypowiedzieć agresywnie i pogardliwie na temat osób homoseksualnych i transseksualnych, miała też obrazić osobnika, który obecnie nazywa się Anna Grodzka. Granicą wolności słowa, jest ich zdaniem prawda, oczywiście ich prawda. Właśnie tej ichniej prawdzie sprzeniewierzyła się posłanka Pawłowicz i sygnatariusze listu wzywają do wyciągnięcia wobec niej konsekwencji przez władze uczelni zatrudniającej panią profesor. W końcu czują się w obowiązku przeprosić całe środowisko pederastów, lesbijek oraz transseksualistów. Tacy to oni wrażliwi, gdy ktoś może poczuć się obrażony!
 
Z drugiej strony ci sami ludzie (sygnatariusze obu listów) nie wykazują już takiej wrażliwości, kiedy dyrektor Ewa Wójciak publicznie nazywa nowowybranego papieża chu…m. Nie dość, że nie czują potrzeby, żeby jako przedstawiciele nauki i kultury przeprosić za ordynarną i obrażającą wszystkich katolików wypowiedź dyrektorki teatru (jak by nie było instytucji kultury), to jeszcze stają w jej obronie! Wtedy wzywali władze uczelni zatrudniającej profesor Pawłowicz do ukarania jej, teraz protestują przeciwko pomysłowi ukarania dyrektor Wójciak. Kiedy wypowiadała się profesor Pawłowicz (poprawną polszczyzną, bez wulgaryzmów), odmawiali jej prawa do wyrażania własnego poglądu. Kiedy językiem marginesu społecznego Ewa Wójciak obraża miliony Polaków, bronią jej powołując się na wolność słowa i niezależność myśli! Krytyka w wykonaniu poseł Pawłowicz – karygodne, karanie za knajacki atak na papieża w wykonaniu dyrektor Wójciak – łamanie praw gwarantowanych przez konstytucję!
 
Kim są ci, którzy tak wybiórczo kierują się poczuciem krzywdy i decydują się na umieszczenie własnych nazwisk pod wspomnianymi listami? Z lubelskiego podwórka znalazłem trzech takich. Żadnego z nich nie znam osobiście, więc trochę poszukałem w Internecie.
 
  • Rafał Czekaj – adiunkt Instytutu Filozofii UMCS, członek zespołu Krytyki Politycznej, koordynator lubelskiego klubu Krytyki Politycznej (tak, to ta organizacja, która sprowadziła do Warszawy bojówki niemieckich lewaków, żeby zakłócić stołeczne obchody Dnia Niepodległości). Uczestnik debat w trakcie Festiwalu Transeuropa (uznanego przez Gazetę Wyborczą Lublin za festiwal roku), imprezy promującej między innymi zaangażowaną sztukę gejowską i pamięć o żydowskim Lublinie. W ramach festiwalu występowały takie „osobistości” jak Kazimieła Szczuka, Tomasz Gross, Robert Biedroń i Anna Grodzka.

 

  • Inicjatorem Transeuropy jest kolejny podpisany pod listami, Tomasz Kitliński – również adiunkt w UMCS, żarliwy obrońca księdza Mieczysława Puzewicza (dawniej rzecznik śp. arcybiskupa Józefa Życińskiego), który na blogu opisał swój sen – zobaczył w nim pederastów i lesbijki w niebie! Kitliński jest zachwycony tekstem Puzewicza, pisze na łamach Gazety Wyborczej, że sytuuje się on we współczesnej myśli światowej i powinien być rozpowszechniony ku pożytkowi całego społeczeństwa. Kitliński przyznaje się również do swojego homoseksualizmu pisząc: Często chodzę do synagog i kościołów w angielskim Brighton, które w sposób szczególny zapraszają osoby nieheteroseksualne, akceptując naszą seksualność. Swoją drogą to zabawne, pod Listem Czterdziestu zawierającym przeprosiny dlacałej społeczności osób nieheteroseksualnych i jej lidera Roberta Biedronia w szczególności, podpisuje się ktoś nie kryjący się ze swoim homoseksualizmem! To tak, jakby Blumsztajn przepraszał Michnika i całą redakcję z Czerskiej za teksty … Ziemkiewicza :)))
 
  • Trzeci ze znalezionych podpisywaczy obu listów to magister Radosław Łasisz - mieniący się człowiekiem nauki korepetytor języka angielskiego (z niezbyt wygórowaną stawką 30 zł za godzinę zegarową) i zarazem inicjator „Alternatywy Myślenia i Działania Lublin 9-Ta Obca”. Ten ruch ma w swoim manifeście m.in. postulaty: 7.parytetu – 50% kobiet pośród kadry uniwersytetu  oraz 8.feminizmu i praw queer jako ważnej część uniwersytetu! (cytat w pisowni oryginalnej). Człowiek uczy się całe życie, więc wygooglowałem, że „queer.pl”, to najpopularniejszy i najstarszy portal pederastów i lesbijek w Polsce. Łasisz pisał też na łamach Gazety Wyborczej - historia o Żydzie, który kręci się po Lublinie śladami swojego pradziadka.
 
Wniosek z tego taki, że wszyscy trzej są z jednej stajni, nic dziwnego zatem, że kierują się gazetowyborczą moralnością, której ilustracją jest:
 
Rabbi Michnik nagrać z ukrycia Rywina - DOBRZE
Gudzowaty nagrać z ukrycia rabbiego Michnika - ŹLE
Adi Brand
O mnie Adi Brand

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka