Osowa22 Osowa22
327
BLOG

Wyborów w tym roku raczej nie będzie

Osowa22 Osowa22 Rozmaitości Obserwuj notkę 11
Powoli w Polsce zbliża się wielkimi krokami kampania i wybory do Sejmu i Senatu na jesień 2023. Czy jednak pójdziemy do urn w tym okresie?

W mediach społecznościowych i telewizji powoli już właściwie zaczyna się kampania wyborcza. Partie polityczne zaczynają prześcigać się w prezentowaniu obietnic wyborczych. Prawo i Sprawiedliwość obiecuje kontynuację swojej prospołecznej gospodarki, KO, PSL-PL2050 i Lewica starają się przekonać wyborców o tym, że jak wrócą do władzy poprawie ulegną nasze stosunki z Unią Europejską, a Konfederacja chce w Polsce skończyć z tak zwanym rozdawnictwem oraz uprościć i obniżyć i tak już w sumie niskie jak na kraje UE, podatki. W sumie praktycznie cały przekrój różnych pomysłów gospodarczych i społecznych.

Pytanie jest tylko, czy wybory w przewidzianym terminie się odbędą? Do urn mamy pójść w okolicach października 2023. Sęk w tym, że prognozy astrologiczne wskazują, że może z tym być problem. Ciekawie zwłaszcza zaczyna to wyglądać zwłaszcza w sierpniu, wrześniu i październiku 2023. Zwłaszcza groźnie wygląda sytuacja na październik 2023. Wstrząsowa siła dwóch półkrzyży oraz tzw. huśtawki połączona z dwoma zaćmieniami wywoła całą falę dramatycznych zdarzeń, jakimi będzie ponowne zaognienie się wojny w Ukrainie, gwałtowne zaostrzenie sytuacji na Dalekim Wschodzie. Może dojść do próby blokady Tajwanu przez Chiny, które uważają go za swoją zbuntowaną prowincję. Możliwe jest starcie na morzach i lądzie dwóch atomowych mocarstw - USA i Chin, które walczą o gospodarczą supremację na świecie.

Wobec zaostrzenia się sytuacji na Ukrainie do Polski mogą więc napłynąć znowu miliony uchodźców ze wschodu, którzy będą tutaj szukać schronienia przed wojenną eskalacją, której możemy być niemal pewni, a Rosja nadal nie jest wcale taka słaba jak uważa obecnie zachodnia propaganda. Dlatego zwłaszcza wobec zagrożenia na Ukrainie pojawią się poważne obawy związane z prowokacjami, a nawet ogłoszeniem stanu wyjątkowego. Zapowiada to zwłaszcza półkrzyż znaków stałych wraz z figurą latawca, czyli kolejny bardzo ważne wydarzenie w tym roku. Chociaż figura latawca może jedynie trochę zniwelować straty związane z z kryzysem gospodarczym oraz walutowym, który również może pojawić się w drugiej połowie lata.

Wygląda więc na to, że wybory w 2023 się nie odbędą. Przy wprowadzonym Stanie Wyjątkowym obowiązujące prawo w Polsce mówi: W czasie stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego zakończeniu nie może być skrócona kadencja Sejmu, przeprowadzane referendum ogólnokrajowe, nie mogą być przeprowadzane wybory do Sejmu, Senatu, organów samorządu terytorialnego oraz wybory Prezydenta Rzeczypospolitej, a kadencje tych organów ulegają odpowiedniemu przedłużeniu. Wybory do organów samorządu terytorialnego są możliwe tylko tam, gdzie nie został wprowadzony stan nadzwyczajny.

Od jakiegoś czasu niektórzy komentatorzy uważają, że skazane na wyborczą porażkę Prawo i Sprawiedliwość nie będzie chciało oddać władzy dobrowolne i może więc sięgnąć po takie instrumenty jak właśnie Stan Wyjątkowy. Wówczas PiS przedłużył by swoją władzę o co najmniej kilka miesięcy. Z moich astrologicznych prognoz wynika więc, że najwcześniej wybory odbędą się dopiero w okolicach lutego i marca 2024, kiedy wojna na Ukrainie zacznie przygaszać, a sytuacja wojenna na świecie również zacznie się uspokajać.

Osowa22
O mnie Osowa22

https://adriandudkiewicz.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości