Wystarczy nie kraść, to hasło członków PiS i ich admiratorów. Oczywiście hasło to dotyczy tylko ich przeciwników. Czy każde dziwne wydatki to od razu kradzież? Nie, ale gdy są wątpliwości to istnieją w państwie odpowiednie instytucje aby takie sprawy wyjaśnić. Ale...
Nie dotyczy to jawnych przewałów lub przynajmniej podejrzanych, w których umoczeni są politycy PiS lub ludzie przez Pis mianowani na wysokie stanowiska w Polsce.
Jawny przewał - Afera GetBack, w której obywatele stracili ponad 3 razy więcej pieniędzy niż w aferze Amber Gold. Jak wszyscy pamiętamy w sprawie Amber Gold mieliśmy komisję sejmową, w aferze GetBack cisza. Odpowiedzialność, w dużym stopniu, ponosi KNF, w której brylują ludzie PiS. Dodatkowo człowiek Pis w KNF chciał wymusić 40 mln łapówki od Czarneckiego. I co? I cisza.
Do kontroli dziwnych wydatków Polskiej Fundacji Narodowej, nie dopuściło PiS, odrzucając wniosek o kontrolę NIK w tej instytucji.
Setki milionów złotych, wydanych nie wiadomo na co, ale obywatele nie mają praw się dowiedzieć, bo w tej sprawie suweren ma guzik do gadania.
Czasami wiadomo na co, pan Janniger mógłby coś powiedzieć.
Państwo z dykty w całej okazałości.
Inne tematy w dziale Polityka