Zbigniew Ziobro ma plan wprowadzenia tzw, Sądów Wolności Słowa.
Młodszym blogerom przypomnę dowcip z czasów PRL-u.
Demokracja różni się od demokracji socjalistycznej tym samym co krzesło od krzesła elektrycznego.
1. W krajach cywilizowanych są sądy, w Polsce PiS chce wprowadzić Sądy wolności słowa.
2. Sądy wolności słowa chce wprowadzić ten sam minister Ziobro, w którego ministerstwie działała partyjna farma trolli szkalująca sędziów, kłamiąca i szerząca hejt.
3. PiS opłacał firmę Cat@Net pieniądzmi z PFRON, która była/jest kolejną PiSowską farmę trolli.
4. Minister Ziobro, opinie prawne chciał skarżyć do sądu, bo mu się nie podobały.
5. Politrucy z Prokuratury Krajowej wzywają na przesłuchanie sędziów bo nie podobają im się ich orzeczenia.
Jeżeli dodamy do tego jeszcze Ministerstwo Prawdy pod wodzą Jacka Kurskiego, to już wiemy po co PiS-owi te sądy.