Legutko w Jahrance o Prezydencie L Kaczyńskim:
Polecamà „myśl, do której Lech Kaczyński często powracał”:
Naród, który 2-krotnie stracił swoje państwo jest szczególnie zobowiązany troszczyć się o własne państwo i jego suwerenność.
http://lubczasopismo.salon24.pl/forum2010/post/258476,jachranka
kilka wypowiedzi prof. R. Legutko o Prezydencie L. Kaczyńskim, które tu streszczam, po 1-krotnym odsłuchaniu (mam nadzieję, że bez poważnych zniekształceń):
Irytowały Go ideologie, lekceważące suwerenność państwa polskiego.
· Wg Ideologii liberalnej: państwo nie odgrywa wielkiej roli; ważniejsze jest życie ekonomiczne i życie obywatelskie.
· Ideologia globalizacji i integracji europejska utrzymują, iż tracimy po trochu suwerenność – ale to normalne…
Jeśli nie ma równowagi w relacjach międzynarodowych, to nie ma również suwerennych decyzji szczególnie państw mniejszych; w polityce wschodniej zbudować należałoby system równowagi (włączenie czynnika atlantyckiego – USA; kraje byłego ZSRR);
Był realistą: uważał, że trzeba wykreować pewien układ, wytwarzający równowagę, i działał w tym kierunku bez niechęci do Rosjan;
Akcja bezpośrednia w Gruzji była elementem takiej strategii obliczonej na 10-lecia: zachowania i utrwalania suwerenności państwa polskiego;
Na Zachodzie, Pan Prezydent zajmował podobnie aideologiczne stanowisko w kwestii UE; sprzyjał integracji, ale dostrzegał rzeczywistość pod tymi hasłami (emisja haseł, górnolotne zaklęcia/ retoryka);
Nie wszystkie państwa w projekcie unijnym tracą tyle samo suwerenności; państwa silne mniej, a słabsze więcej; negocjacje traktatu lizbońskiego (mechanizmy blokujące, aby zmniejszać tę asymetrię; w kwestii Irlandii, UE zmuszała do 2-go referendum à najsilniejsi zakrzykują i zmuszają mniejsze kraje; LK zachowywał się zgodnie z polską racją stanu, broniąc odrębnego stanowiska niewielkiej Irlandii; i sprzeciwiając się tym samym presji i nieomal dyktatu najsilniejszych graczy w UE.
Jego uwagę zaprzątała także Suwerenność wewnętrzna rozumiana jako aktywność aktora politycznego w relacjach międzynarodowych: Pan Prezydent jako związkowiec i prawnik z wykształcenia – uważał, że polskie państwo musi być obecnel
W relacjach państwa do obywateli, uważał, iż ma ono obowiązki socjalne; stąd żywił niechęć do takich idei jak komercjalizacja służby zdrowia; nie oznacza to jednak socjalizmu…
Tożsamość, edukacja, formowanie obywateli – to jego zadaniem ważne obowiązki państwa.
Walczył o silne państwo à nie znaczy, że był zwolennikiem etatyzacji; był zatroskany nadmiernym rozwojem państwa; Niepokoiło Go nadmierne kontrolowanie życia społecznego; „silne państwo” to takie, które gwarantuje rozwój wspólnot, takich jak rodzina; sprzeciwiał się nadmiarowi państwa; był zdecydowanym obrońcą swobód obywatelskich.
Zob. nagranie:
http://www.blogpress.pl/node/6842