mumion mumion
3434
BLOG

Prawdziwa twarz A. Macierewicza

mumion mumion Polityka Obserwuj notkę 24

 

Trzy -minutowa wypowiedź,  którą poleciłam Panu PINK PANTHER w komentarzu do notkiOrzeł Sprężynka Krętek Blady i Jacob B. Benchimol

https://www.youtube.com/watch?v=j6vTiqyc8AY

 

zawiera wiele ważnych informacji:

 

1/ Pamiętam jakąś akcję z testami na inteligencję w urzędach samorządowych w 1995 roku. Akcja ta pozornie wydawała się bez związku z charakterem pracy urzędników. Ale ktoś to zorganizował, a jak wynika z wypowiedzi, wyniki trafiły do osób, które takiej wiedzy pożądały. Żadne działanie nie jest bezcelowe. W efekcie wyselekcjonowano grupę osób o najwyższym IQ i mających wpływ na pracę samorządów. Teraz została tylko praca organiczna: przekonać te osoby pochlebstwem, może jeszcze inną metodą, do współpracy.

 

2. Cel tej współpracy jest jasno określony:

- przekształcić Polaków w naród niewolników żerujących na śmietnikach. Pamiętajmy, że to był rok 1995, gdzie jeszcze mieliśmy nadzieję na rozwój, choć już wtedy widoczne były patologie ujawniane przez media. Łudziliśmy się nadzieją wynikającą ze zdrowego rozsądku, że rządy to skorygują, skoro media to ujawniają i piętnują. Niestety, trendy zapoczątkowane w początkach lat 90-tych nie uległy zmianie, a jedynie różne były stopnie ich nasilenia. WSZYSTKIE podjęte działania w efekcie realizowały ten założony cel

- obniżyć populację Polaków,

- przekazać bogactwo narodowe w ręce….

 

3. …… nacji. Osoba o polsko brzmiącym nazwisku ujawnia, że naprawdę ma pochodzenie żydowskie. Profesor Kieżun zaobserwował, że studenci żydowscy mają najwyższe IQ i są bardzo pracowici, zdyscyplinowani, polscy studenci mają IQ podobnie wysokie, ale z dyscypliną znacznie gorzej.

  Tu dochodzimy do zagadki, jaka to organizacja przejmuje nasze bogactwo. Bo – że przejmuje – nie mam wątpliwości. Na pewno jest tajna, ale obserwowalna w efektach działania. Istnieje kilka organizacji jawnych opartych na współpracy wyselekcjonowanych osób, będących przybudówką masonerii, takie jak Opus Dei, Rotary Club. Czy jest to „tylko” loża masońska, nie wiem. Wiem, że ma MOC sprawczą.

 

4. Organizacja ta wykorzystuje fakt rozpropagowanej niewiary w teorie spiskowe.

W moim Liście Otwartym do Prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Vaclawa Klausa tuż przed podpisaniem Traktatu Lizbońskiego wyszczególniłam wiele z elementów należących do „teorii spiskowych”. Minione lata pokazały, że żadna z tych teorii nie została obalona, ale wręcz potwierdzona, a doszło wiele innych (planowe wyludnienie kraju, organizacja pandemii, kontrolowane kryzysy finansowe, ujawniona mistyfikacja z lądowaniem na Księżycu, udowodnione wręcz ludobójstwo 9/11, itd.) . Z moich obserwacji wynika, że również budżet naszego państwa jest wielką mistyfikacją.

 

 

Długo zastanawiałam się, jakie są rzeczywiste powody tzw. katastrofy smoleńskiej. Bo wyeliminowanie kandydatów na prezydenta: Kaczyńskiego i Płażyńskiego, zabicie szefa NBP Skrzypka (kredyt w MFW, rezerwy państwowe), czy wreszcie podpisanie umowy z Gazpromem i umorzenie im miliardowych długów zawsze wydawały mi się celami drugorzędnymi. To ostatnie jest jedynie ceną za współpracę Rosjan. Skala matactwa obejmująca nawet zdjęcia satelitarne, czy raporty lotów (notki Albatrosa) wymuszały międzynarodową zmowę ludzi na strategicznych pozycjach,  a więc lokalne interesy to za mało. Przejęcie całego państwa jako Judeopolonii było rzeczywistym celem tej zbrodni.

 

I tutaj dochodzę do postaci Antoniego Macierewicza. Dziś stawiam śmiałą tezę, że należy on do MOCY. Postaram się ją udowodnić. Moje wnioskowanie opiera się głównie na danych z Internetu.

 

Aleksander Ścios należał do moich ulubionych Blogerów po wycofaniu się takich autorów, jak michael, czy Łażący Łazarz. Szybko skojarzyłam zasób jego wiadomości i sposób przekazywania z osobą AM.

 

Szokiem dla mnie był sposób, w jaki Aleksander Ścios zareagował na blogerskie śledztwo skupione wokół FYMa w momencie, gdy z braku świeżych danych o katastrofie blogerzy zajęli się rozgryzaniem lotniska Okęcie. A znaleziono dane o tunelu prowadzącym do hangaru, którym można było szmuglować broń i nie tylko. W stenogramach z posiedzeniach ZP przesłuchującego Szczegielniaka wychwycono, że pasażerowie znajdowali się w hangarze. Niedługo  po tym nastąpiła rozbiórka tego hangaru zaledwie dwa, czy trzy lata wcześniej wyremontowanego kosztem setek tysięcy złotych. Czyż nie jest to pararelne do kasacji 36 pułku SPLT? Analiza rejestrów lotów w międzynarodowych systemach przeprowadzona przez Albatrosa nie potwierdziła lotu TU 154 tego dnia do Smoleńska. Wszystkie te szczegóły coraz bardziej uwiarygodniały maskirowkę.

Uważany już przez wielu za autorytet – Aleksander Ścios napisał napastliwą notkę nazywając blogerów ruskimi agentami i używając niewybrednych, obrażających słów. Ze zdumienia czytałam kilka razy tę notkę próbując zrozumieć, o co naprawdę autorowi chodzi. Gdy w komentarzu zaprotestowałam przeciwko deprecjacji FYMa i blogerów, zostałam nawet jedyny raz zbanowana. Niedługo potem nastąpił indywidualny atak na FYMa w celu jego dyskredytacji. Nastąpiło rozbicie środowiska blogerskiego i wzajemna nieufność.

 

Od tej pory przestałam czytać Ściosa, a uważnie śledzić poczynania Macierewicza. Po owocach poznacie ich.

 

O tym, że Aleksander Ścios to AM upewniła mnie 2 lata temu osoba z jego bliskiego kręgu.

Założony przez niego Zespół Parlamentarny wyczerpał swoje możliwości śledcze. Zarzucam mu, że skanalizował i zmonopolizował oczekiwania społeczeństwa na prowadzenie oficjalnego, niezależnego śledztwa i wyprowadził to śledztwo na manowce. Nie opublikował żadnego z obiecanych dwóch tysięcy zdjęć, skoncentrował się na hipotezach wybuchu i „pancernej brzozy”, które nie miały potwierdzenia w publikowanych danych (całe ciała, mały rozrzut i brak szczątków wbitych w drzewa), zażarcie tępił krytyków swoich teorii. Krytyczna analiza prowadzonych przez niego przesłuchań ZP pokazała sposób naprowadzania świadków na lansowaną przez niego tezę. Służyły temu wtrącenia do wypowiedzi, ich ucinanie, a także pomijanie pewnych spraw.

Najbardziej niejasna jest jego rola w samym Smoleńsku. Nie pofatygował się 20 km, aby cokolwiek zobaczyć? Były Minister Spraw Wewnętrznych? Toć na piechotę by tam doszedł!

 

Zastosował chwyt socjotechniczny: dzięki swojej erudycji i przekazywaniu informacji zastrzeżonych, dostępnych jemu jako Ministrowi Spraw Wewnętrznych, zdobył zaufanie tej części społeczeństwa, którzy oparli swoją wiedzę o „katastrofie” na podstawie informacji z Gazety Polskiej i uważają ją za rzetelne źródło. Służyły temu jego liczne prelekcje. Jako „autorytet” miał decydujący wpływ na kształt Konferencji Smoleńskich.

 

Jest taka powiastka:

Pewien naukowiec otrzymał pomoc od szatana na zrobienie wiernych kopii samego siebie. Gdy szatan przyszedł po zapłatę, musiał odgadnąć, który egzemplarz jest oryginałem. Chodzi i ogląda – wszystkie takie same. Zadumał się … i powiedział:

- Wszystko pięknie, wszystkie jednakowe, jest tylko jeden błąd.

- Niemożliwe! Gdzie? – spytał naukowiec.

I wszystko stało się jasne.

 

Uczniowie Macierewicza: Cenckiewicz i Woyciechowski próbowali obalić autorytet Kieżuna i dostali po łapach. Mało kto uwierzył w dobrowolną współpracę z SB. Zaprezentowany materiał jest mało wiarygodny, a postawa Profesora jednoznaczna. Nie twierdzę, że Profesor jest ideałem, bo takich nie ma. Ale nawet święty Paweł, zanim został  Apostołem, miał na rękach krew chrześcijan. Tak więc „młodzieńcy” padli od własnej broni – sami utracili szacunek i wtedy … musiał wystąpić ich prowadzący. Sam Antoni Macierewicz ogłosił, że „materiały zgromadzone w teczce Kieżuna są materiałami agenta”. Nie oskarżył wprost, ale pośrednio.

  Tutaj potrzebny analityczny umysł Coryllusa, aby odkryć, jaki cel przyświeca AM przy obalaniu autorytetu Kieżuna? Przypuszczam, że mógłby on poprzeć jakiegoś kandydata na prezydenta nie po myśli Macierewicza. Bo Cenckiewicze byli wystarczający do nadwyrężenia tego autorytetu, ale nie wystarczający do jego obalenia. Dlatego swój głos dał sam szef.

 

To nie ideologie są złe, tylko ludzie, którzy się nimi posługują.

 

Ostatnio często czytam: „nasi”, tzn. prawicowi. Niech nas to nie zaślepia.

 

 

mumion
O mnie mumion

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka