Alex_Disease Alex_Disease
1833
BLOG

Tuskowi wolno wszystko

Alex_Disease Alex_Disease Polityka Obserwuj notkę 49

Jestem bezczelny bo mogę. Żadnych zmian nie będzie. A teraz winko i meczyk na pełnym luzie świadom, że durny leming i tak na mnie zagłosuje.Tak mógł powiedzieć wczoraj Donald Tusk i taki właściwie był przekaz z jego konferencji. Kiedy wybuchła afera Rywina i kolejne afery za rządów Millera, SLD w ciągu dwóch lat przestał się liczyć. Z partii która miała ponad 40% poparcia zrobiło się 18%, a dalej było już tylko gorzej. Jak wiemy władzę po Millerze i Belce przejęło PiS, by w połowie kadencji oddać ją PO. I tu cała machina systemowa nie pozwoliła już na powtórkę z rozrywki. PO po aferach o wiele bardziej skandalicznych niż te za czasów SLD, nadal cieszy się wysokim poparciem, a Tusk ani myśli ustępować. Dla niego nie ma odwrotu, ale bezczelność na jaką sobie pozwala nie jest wcale wynikiem tego, iż dochował się wyznawców. Sam kiedyś sugerowałem, że tak jest, ale nie do końca to w ten sposób wygląda.

Z ogólnego oglądu sytuacji, wyłączając czynniki zewnętrze że tak to ujmę, po takich łajdactwach i kompromitacjach, poparcie dla Tuska gwałtownie by spadło i nikt by się nawet nie silił na obronę bezeceństw jego byłych jak i obecnych ministrów. Oczywiście ktoś powie, że to nic szokującego, że taka jest norma III RP - zgoda, ale wspomniany przykład SLD pokazuje, iż kiedyś lud potrafił jednoznacznie ocenić tego typu zachowania i dać kopa aferałom. Co się stało że dziś już nie potrafi? To proste, dwa lata rządów Kaczyńskiego wciąż wystarcza za straszak i nawet gdyby Tusk postanowił plądrować domostwa w bardziej ordynarny sposób niż tylko podwyżką podatków, i tak pozostanie "mniejszym złem".

Ale kiedy zapytać przeciętnego leminga, dlaczego Tusk jest mniejszym złem niż Kaczyński, próżno szukać sensownej odpowiedzi. Są to z reguły jakieś infantylne, nie mające pokrycia w rzeczywistości obawy, łudząco zresztą przypominające bredzenie "autorytetów" TVNu. Z tym dyskutować nie sposób i od razu uprzedzam, że podejmowałem bezskuteczne próby. Ci ludzie nie odpuszczą wyborów "nie mając na kogo zagłosować", oni pójdą i oddadzą głos na Platformę, nawet gdyby sam Tusk oznajmił jawnie i legalnie, że gardzi swoimi wyborcami, ujawniając tym samym prawdę o "mniejszym złu". To jest tego typu elektorat, pozbawiony godności osobistej, zaślepiony fanatyczną wręcz nienawiścią do Kaczyńskiego.

Ale czy aby na pewno jedynie osoba Kaczyńskiego jest tu problemem? A może generalnie chodzi o takie "zaściankowe" , nienowoczesne poglądy? Bo na tym domniemam polega "mniejsze zło" Tuska, iż wydaje on się nowoczesny i europejski. Choć gdyby się przyjrzeć głosowaniom, dalej postępowym związków homo czy aborcji na życzenie nie "zalegalizował". Trzeba się w każdym razie pogodzić z jednym. W kraju jest wystarczająco dużo "nowoczesnych europejczyków" by zagospodarowywał ich Tusk czy ktoś tego pokroju, bez oglądania się na standardy uczciwości i praworządności. Łajdactwo dostało zielone światło, więc korzysta z tego do woli, póki może, bo nigdy nie wiadomo jaki obrót przyjmą sprawy kiedy źródełko gotówki krajowej i europejskiej całkiem wyschnie. Co jest tylko kwestią czasu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Polityka