Często pojawiają się obok siebie artykuły, które zestawione ze sobą pokazują w jakim oderwaniu od rzeczywistości znajdują się politycy czy urzędnicy. Zawsze najbardziej "odjechani" byli i są eurokraci. Dzisiaj siedzą trochę ciszej odkąd ktoś mądry powiedział, że Grecja wpada w szambo z tego prostego powodu, że przyjęła euro. Niemniej od czasu do czasu emanują jeszcze w eter te dyrdymały o miliardach, autostradach i skoku cywilizacyjnym.
Zresztą przeczytajcie sami :
Jak to widzą eurokraci.
Jak to widzą ludzie.
Jedno czego nas nauczyły fundusze unijne, i to mówię z praktyki i z pełną odpowiedzialnością, to tego, że nie ważne jak dobry jesteś i jaki masz pomysł liczy się przede wszystkim pieczątka we właściwym miejscu. Jeśli władza mówi, że nie da to nie da, jeśli mówi, że da to mówi. Nie ważne jaki masz pomysł, ważne kto pisze twój wniosek. Najlepiej jeśli to robią ludzie, którzy go później ocenią. Dobitnie też mogliśmy się przekonać, że perspektywa brukselskiego biurka daje wątpliwe pojęcie o realnych potrzebach i część programów wyczerpała środki nim się jeszcze zaczęła a część, przy kolejnych turach służyła już tylko wydrenowaniu z nich pieniędzy. To oznaczało pisanie wniosków, które miały choćby pozór realnych działań tylko po to, żeby przepuścić trochę pieniędzy. Najbardziej podobają mi się "ogólnodostępne" programy POIG. Oczywiście są dostępne dla małych przedsiębiorstw tylko minimalna wielkość inwestycji to 8 mln zł. (tak tak osiem milionów). To zapewne żadna bariera dla naszych małych przedsiębiorców. Zastanawiające jest również to jak to możliwe bo wpuszczenie takich pieniędzy w małe przedsiębiorstwo sprawia, że przestaje być ono małe - ale logika eurokratów ma widać swoje niezbadane meandry.
Dla kontrastu , tuż obok, jest jeszcze trzeci artykuł, który tłumaczy co lepiej niż unijne dotacje (bo bez pośredników, urzędników i papierów, czyli całej tej nadmuchanej machiny redystrybucyjnej) zwiększyłoby od razu i konkurencyjność przedsiębiorstw i postęp cywilizacyjny ściany wschodniej.
Z natury akcyzą obkładano dobra luksusowe więc jakim my tam jesteśmy nowoczesnym krajem skoro prąd jest obłożony tak wysoką akcyzą. Ściana wschodnia za luksus używania prądu elektrycznego płaci najwięcej w UE. Czy to jest ten przeskok cywilizacyjny, o którym wspomina P. Huebner ?
www.gab.com
Live Your Life
Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.
Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.
Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.
"Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć.
Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni
Goethe
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości
Dostojewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka