Emerytura. Nawet Dalajlama uznał dziś, że jest człowiekiem i emerytura mu się należy. Emerytura to również aspekt finansowy. Poprzez systemy ubezpieczeń otrzymujemy coś co w postaci składki odkładaliśmy przez cały czas naszej aktywności zawodowej.
Czym jest opłacanie składki w Polsce. Ano jest nie składką a podatkiem. Po pierwsze dlatego, że jest obowiązkowe po wtóre dlatego, że tak jak w przypadku podatków nie ma zależności między jego płaceniem i otrzymywaniem czegoś w zamian.
Wszyscy zdają sobie z tego sprawę ale kiedy przychodzi do dyskusji okazuje się, że potrafimy się spierać o to o co nie ma sensu się spierać a mianowicie jak dzielić ten podatek i która wersja podziału jest lepsza.
Należy zwrócić uwagę, że różnica między lokowaniem pieniędzy w ZUS a OFE jest w zasadzie kwestią smaku. OFE są tak obwarowane przepisami co do inwestowania, że w zasadzie finansują polski dług w takiej skali jaka akurat potrzebna jest rządzącym. Zatem czy przejjemy pieniądze, które wpłacamy do ZUS od ręki wydając na emerytury i renty czy też za pośrednictwem OFE, które kupią obligacje rządowe, z których środki pójdą na wypłatę rent i emerytur to wszystko jedno. Niemniej jak pokazuje praktyka i ekonomia - tam gdzie pośredników jest mniej, zwyczajnie taniej wychodzi. Zatem to 1:0 za zmianą podziału składki czy wręcz za likwidacją OFE.
Ciekawią mnie akwizytorzy OFE, którzy przychodzą i proponują przejście do ich funduszu pokazując jakie cudowne wyniki ma on dzisiaj. I wiele osób przechodzi. To najlepiej pokazuje niezrozumienie całej istoty zbierania pieniędzy na emeryturę. Odkładanie na emeryturę to nie spekulacja. To inwestowanie w długoterminowym okresie gdzie naturalne są wahania koniunktury a nawet i strata nie zawsze musi oznaczać rzeczywistą stratę dla inwestującego. Jeśli bowiem chleb stanieje bardziej niż przysłowiowe lokomotywy, w które inwestuje fundusz, wyrażona w cyfrach bezwzględnych cyfrach strata dla inwestującego może nadal oznaczać realny zysk bo on na emeryturze będzie kupował raczej chleb niż rzeczone lokomotywy. Idąc dalej tropem niezrozumienia istoty funkcjonowania systemu ZUS-OFE-rząd należy wyraźnie powiedzieć, że o wiele lepiej mieć 2,3% z czegoś niż choćby 7,3% z niczego. A nie zrealizowanie proponowanych zmian, przy obdukcji rządu we wszystkich innych decyzjach, sprowadzi się do tego, że pieniądze zgromadzone w OFE stracą realnie na wartości. Jeśli bowiem poprzez obwarowania w inwestowaniu OFE mają w portfelach głównie obligacje polskiego rządu i głównie złotówki to utrata wiarygodności kredytowej przez rząd poprzedzona rozdmuchaniem deficytu odbije się negatywnie na środkach w OFE. Niekoniecznie w wartościach realnych wyrażonych w złotych polskich ale wyrażonych siłą nabywczą tychże środków na pewno. Jeśli wzrośnie inflacja i spadnie rating polski a tym samym wartość złotego to okazać się może, że realny strumień pieniędzy otrzymany kiedyś z OFE może być mniej niż śmieszny. Z drugiej strony Państwo musi zapewnić z ZUS wypłaty choćby głodowych emerytur w przeciwieństwie do OFE, które nawet głodowych emerytur płacić nie muszą, jeśli realnie cyferki wyjdą mniejsze.
Powiedzmy to sobie otwarcie - OFE były dobrym pomysłem, być może nawet pierwszym krokiem do odejścia od obowiązkowych ubezpieczeń. Ale to był tylko pierwszy krok. Nie nastąpiły kolejne choćby odnośnie liberalizacji przepisów dotyczących możliwości inwestowania. Po prostu reformę zawrócono i potraktowano ją jako zawoalowane utrzymanie istniejącego status quo odnośnie funkcjonowania systemu emerytalnego ludziom mówiąc o rzekomej już tylko reformie. Od tej reformy nie ma chyba odwrotu gdyż zbyt duże pieniądze i interesy zostałyby naruszone ale powiedzieć sobie trzeba otwarcie, że w obecnym kształcie jest ona mniej korzystna i droższa niźli gdyby zlikwidować OFE a całą składkę przypisać ZUSowi.
Bez dalszego reformowania całego systemu trzeba z całą stanowczością podkreślić, że to kolejny punkt za obecną propozycją rządzących. W dłuższej perspektywie pozwala rokuje ona lepiej przyszłym emerytom. I oczywiście choć jestem za liberalizacją ubezpieczeń, za ich dobrowolnością, itd..., dzisiaj mając do wyboru zło zabrania składek z OFE kontra zło rosnącego deficytu budżetowego i zmniejszenia wartości zgromadzonych w OFE składek wybieram zło zmniejszenia transferu do OFE.
Wybieram ją również z osobistego, pragmatycznego podejścia - większość środków, które odkładam na emeryturę (bo w tę z ZUS/OFE nie wierzę) to środki lokowane w złotych i nie uśmiecha mi się ani słabnąca złotówka ani szalejąca inflacja...
Można nie lubić rządu i PO, ale dzisiaj przy całym ich nieudolnym rządzeniu powiem to po raz kolejny i ostatni - proponowane zmianu to mniejsze zło i je trzeba wybrać bo katastrofa rządzących w tej materii będzie katastrofą nas wszystkich...
www.gab.com
Live Your Life
Przede wszystkim żyj a nie udawaj, że żyjesz.
Żyj swoim życiem, nie życiem innych, znajdź własną drogę.
Celebruj życie i dostrzegaj je w innych, dobro zawsze wraca.
"Rewolucja byłaby najlepszym sposobem oczyszczenia stajni Augiasza w jakiej przyszło nam żyć. Jednak z racji tego, że to zadanie na dziś jest niewykonalne trzeba szukać sposobów na zmianę, możliwych do realizacji." - motto bloga od roku 2008. Zadanie okazało się wykonalne. Wolności i godności nikt nie może dać - ją trzeba sobie samemu wziąć.
Nie ma większych niewolników od tych, co błędnie myślą, że są wolni
Goethe
Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości
Dostojewski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka