- Casablanka
- Droga do Marrakeszu
- Marrakesz
- Pałac Sułtana
- Rzeka Nfis
- Kasby
- Góry Atlasu
- Trochę arabskiego folkloru
- Rabat
- Jak to opisał Longin
Z Lizbony popłynęliśmy do Casablanki [obecnie Dar-el-Beida-przyp wyd.].
Latarnia morska w Casablance [^góra]
Casablanka [^góra]
Wybrzeże Atlantyku nie wygląda zbyt gościnnie [^góra]
Jeszcze rzut oka na Ocean i ... [^góra]
Wyjazd z Casablanki na południe Maroka [^góra]
Mieszkanie Arabów w drodze do Marakeszu - domy - budy [^góra]
W drodze do Marrakeszu [^góra]
Pod Marrakeszem [^góra]
U góry liście palmowe [^góra]
... a u dołu Arabki z dziećmi [^góra]
grupa Longina pod Marrakeszem [^góra]
W rynku Marrakeszu [^góra]
W rynku [^góra]
Pałac Sułtana [^góra]
Marakesz Pałac Sułtana [^góra]
Pałac Sułtana [^góra]
W ogrodzie sułtańskim [^góra]
Wyjazd w pobliskie Góry Atlasu grupa Longina rozpoczyna
od pobliskiej rzeki Nfis [^góra]
Góry Atlasu. Na pierwszym planie widać fortyfikacje arabskie Kasby [^góra]
Kasba - znaczy forteca [^góra]
Pamiątkowe fotografie na tle szczytów Atlasu [^góra]
I szosą z powrotem do Casablanki [^góra]
Arab ćwiczy małpkę [^góra]
Inny Arab połyka węża [^góra]
A co tu robi ta pani? [^góra]
Jeszcze rano wypad do Rabatu [^góra]
I potem w drogę do Hiszpanii ... Jak to opisał LonginZ Lizbony popłynęliśmy do Casablanki. Stamtąd samochodem do Marrakeszu stolicy Marokka i dalej w góry Atlasu. Jechaliśmy drogą asfaltową przez miejscowość SEtat przez pustynię do Marrakeszu nad rzeką Nfis. W Marrakeszu nocowaliśmy w hotelu żydowskim. Łóżka były z baldachimem i z pluskwami. Jedzenie na zjełczałej oliwie. Odżywialiśmy się gotowanym jajkami, pomarańczami i czerwonym winem. W Marrakeszu kobiety mają twarze zakryte bo zgodnie z religią mahometańska mężczyzna obcy nie może widzieć jej twarzy. Jednak kiedy myśmy uśmiechali się do nich, to zdarzały się wypadki, że odsłaniały twarze pokazując śliczne białe zęby. Ale wtedy można było narazić się Arabom i dostać nożem pod żebro. W Marrakeszu spotyka się nędzę ludzką obok przepysznych pałaców i ogrodów, w których rosną pomarańcze owocujące i jednocześnie kwitnące. Drugą naszą wycieczką był wyjazd samochodem w okolice Rabatu.
Z Casablanki popłynęliśmy do Malagi nad morzem Śródziemnym. [^góra]
Komentarze