My tu gadu gadu, a coraz ciekawiej dzieje się w Himalajach Zachodnich, gdzie Tomasz "Czapkins" Mackiewicz powoli, powoli, ale sukcesywnie zbliża sie do Nanga Parbat (8125 m) jednego już tylko z dwóch niezdobytych zimą szczytów ośmiotysięcznych.
Postępy zespołu Tomasz Mackiewicz - Francuzka Elisabeth Revol, współpracującego z Włochami na czele z Danielem Nardim, na bieżaco obserwuje portal wspinanie.pl, niemniej wieści sa skąpe i pochodzą z facebooka Czapkinsa. Wieści z wczoraj: "Wspinaczka na Nangę Parbat w wykonaniu Tomka Mackiewicza i Elisabeth Revol przebiega bardzo sprawnie. Wczoraj byli już w obozie trzecim, na wysokości ok. 6600 m. Niedawno poinformowali o dalszych postępach".
A najświeższa informacja podana z FB Czapkinsa: "Jesteśmy w 4-tym [obozie - wd] 7-koła około [na wysokości ok. 7 tys. m]. Jutro wyżej trochę, klimy brak, ale powolutku. Widoki niesamowite".
Wspine.pl konstatuje: "Wygląda na to, że obrana przez nich linia wiodąca niedokończoną drogą zespołu Messner-Hanspeter z 2000 roku, pozwala na znaczące postępy na Nanga Parbat. W górnych partiach ściany zespół ma podążać drogą pierwszego zdobywcy – Hermanna Buhla (3 lipca 1953 roku). Miejmy nadzieję, że zarówno pogoda, jak i zdobyta aklimatyzacja na to pozwolą".
http://alternatywy.salon24.pl/626017,z-dala-od-zgielku