Alur24 Alur24
79
BLOG

Smoleńskie stereotypy

Alur24 Alur24 Polityka Obserwuj notkę 0
Żeby była jasność – w kwestii katastrofy smoleńskiej nie jestem wyznawcą ani teorii o z góry ukartowanym zamachu, ani tzw. CFIT-a.

Wielu tutaj o tym dyskutujących popełnia dwa zasadnicze błędy. Pierwszym i bardzo częstym błędem jest przecedzanie faktów przez filtr sympatii/antypatii politycznych i parcie do udowodnienia z góry obranej tezy. A to skazuje na porażkę każdego „badacza”, gdy prawda nie leży po jego stronie, albo gdy leży pośrodku. A drugim częstym błędem jest ograniczanie się do wąskich, pojedynczych haseł, bez połączenia ich w ciąg zdarzeń.

Typowym przykładem takiego oderwanego od łańcucha zdarzeń stereotypowego hasła jest np. to, że „Rosjanie ostrzegali o braku warunków do lądowania”. Tymczasem, gdy rozwiniemy cały ciąg zdarzeń z tym związanych, to wcale takie proste nie było.

Pierwsze ostrzeżenie o mgle w Smoleńsku podało białoruskie Centrum Kontroli Lotów (z Mińska) o godz. 8:14, które to info otrzymało od rosyjskiego  CKL z Moskwy. Ale, uwaga, powtórzyło je z bardzo istotnym ubytkiem, bo podało tylko komunikat o stanie bieżącym (z godz. 8:11), a pominęło znacznie ważniejszą prognozę, że ten stan się utrzyma jeszcze przez godzinę.
A to niewątpliwie wpłynęło na decyzję Pilotów by lecieć do Smoleńska, którą, podkreślam, podjęli samodzielnie, już o 8:18, zanim ta informacja dotarła do kogokolwiek z pasażerów. Bo mgła nie uniemożliwiała dotarcia do Smoleńska, a jedynie je opóźniała, zaś starty i lądowania są najbardziej niebezpiecznymi fazami lotu. Więc gdyby mgła miała ustąpić wkrótce – to lepiej było „pół godziny powisieć” w powietrzu, zamiast lecieć na inne lotnisko tylko po to, by na nim wylądować i natychmiast ponownie startować.

W tej decyzji Pilotów jeszcze utwierdziło właściwe dla Smoleńska, czyli moskiewskie Centrum Kontroli Lotów. Bo gdy nawiązali z nim kontakt tuż przed 8:23, to moskiewskie CKL nie tylko zezwoliło na kontynuowanie lotu do Smoleńska, ale o mgle nie dało choćby najmniejszej wzmianki. Więc Piloci mogli zakładać, że spełnia się obietnica meteorologa z Okęcia („… im później – tym lepiej”). I gdy za 25 minut dolecą do Smoleńska – to mgła już ustąpi, lub przynajmniej zacznie ustępować.

Dopiero Kierownik smoleńskiego lotniska Paweł Plusnin, po ok. 2 minutach, podał im zdecydowany komunikat że „warunków do lądowania nie ma”. A choć też to nie była prognoza na czas lądowania, to ten komunikat był na tyle jednoznaczny, że nie pozostawiał wątpliwości co do warunków na lotnisku. Tyle, że Kapitan Tu-154 wcale nie zamierzał lądować, a jedynie do lotniska podejść.

Tu z góry mych ew. oponentów uprzedzę, że tak jego zamiar oceniła KBWLLP (Komisja Millera), jak też Komisja uznała, że mimo mgły miał do tego podejścia pełne prawo. Komisja uznała też, że takie podejście było zasadne i było praktykowane w celu samodzielnej oceny warunków meteo. To wszystko Komisja stwierdziła bardzo wyraźnie, choć niekoniecznie w samym raporcie.
Co więcej – Komisja stwierdziła też, i to w samym raporcie, że Kapitan samolotu dopuszczał, że na podejście może nie dostać zgody, a nawet że do takiej odmowy, czyli do zamknięcia lotniska, Plusnina zobowiązywały rosyjskie przepisy wojskowe. Od siebie zaś dodam, że Plusnin chyba się nawet nad tym zastanawiał, ale wtrącił mu się jego szef – Krasnokutski, tuż przedtem telefonicznie uruchomiony przez gen. Benedyktowa z Moskwy. I Krasnokutski spowodował tę zgodę, a roztrzęsionego Plusnina upomniał: „Pasza, doprowadzasz do 100 metrów! Bez dyskusji, kurde…”.

Jak się więc okazuje – próbował ostrzegać tylko nieprowadzony w sprawę Kierownik smoleńskiego lotniska, ale nie rosyjska wierchuszka. Ta, gdy się dowiedziała o mgle powzięła zgoła inne intencje, o czym będzie w następnej notce.

Tak w największym skrócie się rozwinął powszechny stereotyp, że „Rosjanie ostrzegali o braku warunków do lądowania”. A że skrót jest spory – to być może pominięte szczegóły oponenci będą teraz zaczepiać. Na szczęście planuję kolejną notkę.

Oponentów jednak uprzedzam, żeby zanim zaczną forsować kolejne fałsze, na przykład że „KBWLLP stwierdziła CFIT” – to niech najpierw zapoznają się publicznymi wypowiedziami M. Laska, W. Jedynaka, czy nawet samego J. Millera. Bo te w sieci są wciąż dostępne.
Jak też zastrzegam, że nie będę tolerował wulgaryzmów. Ani też przyczepiania łatek i ataków ad personam, i to nie tyle wobec mnie, co wobec kogokolwiek. Za pierwszym razem tylko ostrzegę, a za drugim zbanuję.

Alur24
O mnie Alur24

Wzorem innych piszących CV - też się urodziłem. Ale na tym nie poprzestałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka