1. wrzesnia. Swieto w Polsce. Rocznica katastrofy polskiej armii, ale sie swietuje.
W niemieckich mediach, gdzie sie wlasciwie powinno swietowac polozenie Polski w krotkim czasie na lopatki, krótkie lub zadne wzmianki.
Data tez na swiecie malo sprecyzowana. W Niemczech II wojna swiatowa rozpoczela sie od zajecia Austrii. W Rosji od napadu na ZSRR. W Azji od roku 1937, kiedy to Japonia napadla na Chiny.
A zasadniczo powinien to byc 3. wrzesnia, od kiedy do wojny Niemiec z Polska wlaczyla sie Wlk. Brytania, a dzien za nia Francja.
Albo tez faktycznie 1. wrzesnia, bo na Polske napadla III Rzesza (dzisiejsze Niemcy i Austria) i Slowacja ksiedza Tiso (niby niezalezne panstwo, ale na pasku III Rzeszy). Trzy kraje, wiec poczatek wojny swiatowej.
Metlik.
Ale niewazne.
Obchodzilem dzisiaj z duzym opoznieniem urodziny. Tak sie zlozylo, ze dzisiaj zebrala sie rodzinka, kazdy mial wolne, i ruszylismy na rowerach w plener. Polecam kazdemu, w grupie czas schodzi szybko i osiaga sie wieksze dystanse bez zadnego wysilku.
Potad chodzilismy lasem pieszo do starego zamczycha na obiadek, odtad juz tylko rowerem.
Pogoda byla prima sort, bez wiatru, lekkie slonce.
Teraz juz tylko Biali Rosjanie wedlug Big Lebowskiego...
I wspomnienia o roku 1973, kiedy kartofliska byly dobrze naslonecznione:
(610) 921 000
P.S. Sorry, ale po takim zdjeciu kazdy prezydent powinien sie podac do dymisji.
Od memow juz sie nie pozbiera.