Niedzielne sympatycznosci.
Menedzerka kultowego baru mlecznego o gosciach:
- Raz wpadają dwie podniecone nastolatki: "Proszę pani, jest ryba? Jest ryba?" - krzyczą już od drzwi. - "Bo jak jest, to gwiazdor zaraz przyjdzie!" Ryba była, za chwilę mieliśmy więc na obiedzie Maćka Maleńczuka. - Wkroczył z kilkuosobowym towarzystwem jak prawdziwa gwiazda. Jeden z nich spytał czy mogą gdzieś sprzęt grający podłączyć bo płyty chcą posłuchać. Gniazdko jest przy toalecie, to sobie podłączyli i zjedli tę rybę przy dźwiękach własnej muzyki.
Więcej... http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,11797681,Ten_bar_mleczny_to_legenda__Kmar_dziala_24h_na_dobe.html
Bardzo sympatyczny tekst o tym barze mlecznym Kmar. Polecam serdecznie.
TA muzyka TEGO baru:
11333
Inne tematy w dziale Rozmaitości