Bloger Roko wczoraj wspomnial cos o rocznicy. Zajrzalem u mnie. Zapomnialem zupelnie, ze 10 lipca 2012 roku minela rowna 5 rocznica mojego pobytu na Salonie24.
Przyznaje, niewiele tu wlozylem poza klikaniem, ale wiele wzialem. I za to wszystkim dzieki!
To swietowanie dzisiaj jest takie troche szczegolne...
1. Zmarl wlasnie Andrzej Lapicki. 88 lat. Niech mu swiatlosc wiekuista...
Zaraz obok telewizora lezy u mnie ten jego film, obejrze po raz kolejny.
2. Zmarl Bert z duetu Cindy & Bert. 66 lat, powalilo go zapalenie pluc.
Nikomu ten artysta pewnie nic nie mowi, ale byl rok 1973, kartofliska naslonecznione, kult, otwarty ogrodek w Völkliingen, ostatnie miejsce w Grand Prix Eurowizji, ale kult, kult, kult. Niech mu swiatlosc wiekuista...
3. Przypadkiem moge sobie przypomniec dokladnie, co robilem 10.07.12 o godzinie 15:04. Czytalem w pewnym klasztorze kryminalke z jamnikiem z roku 1972 - Zygmunt Zeydler-Zborowski "Czerwona nitka". Chala straszliwa, sami idioci, cos o agresywnych biustach, falszerzach dolarow, dolarach w ulach, lesnikach, ujezdzaczach koni.
Jedno zdanie ze strony 164 uratowalo te ksiazke: " - To byla bardzo zla kobieta... bardzo...".
Parsknalem smiechem. Takie to swieze bonusy ma sie przy czytaniu milicyjnych kryminalek.
4. Pierwszego bloga rozpoczalem od chlostania biczem satyry fanow Jugendamtu (a propos, rodzice z Bytomia byli w Niemczech na pochodzeniu, Aktynolog jest oburzony), ale juz druga notka dotyczyla kultury. Radzieckiego filmu "Brylantowa ruka", taki "Mis" na radzieckie. Wczoraj widzialem nastepnego radzieckiego Bareje:
5. Muzykalnosc pod rocznicowe napoje:
Oby nam sie na nastepne 5 lat. 55! 555!
26262
Inne tematy w dziale Rozmaitości