Polowa Olimpiady - Bolt, Borat i Wesela

Wczoraj i dzis, medali do rozdania byl caly wor. I wszyscy dostawali, tylko moi nie.
Brytyjczycy i Brytyjczycy, a w przerwach Chiny i USA. I Kazachstan.

Kazachstan zdobyl szosty medal olimpijski. I wyprzedza Niemcy (22 medale) i Rosje (35 medali).
Jakim cudem? Kazachstan zdobyl 6 medali zlotych. Wylacznie zlotych.
Czapka z glowy przed Boratem.

Usain Bolt zrobil swoje. Show przez pol godziny.
I gdyby Asafa Powell nie pekl, to bylby to pierwszy final, gdzie wszyscy byli ponizej 10 sekund.
Okazuje sie, ze przez ostatnie 20 lat wygrywali - poza dwa razy Amerykanami - wylacznie Jamajczycy. Po czesci w barwach USA, Kanady i Wielkiej Brytanii. Cos na tej wyspie musi byc, moze reggae, moze ziola...

Satelitarna TVP dala dzisiaj "Wesela". TVP Historia wersje Wajdy, a TVP Kultura wersje Smarzowskiego. Jednoczesnie. W czasie kiedy biega Bolt. Jaki to ma miec sens?

Dobre wiesci z siatkowki, Sa dobre szanse na mecz Polska (pierwszy w grupie) - Niemcy (ostatni w drugiej grupie.
Dzien konczy sie meczem bicz-volejbala Niemcy - Brazylia. Niemki w czarnych dlugich spodniach i stanikach, Brazylijki kompletnie w czerni, dlugie spodnie, dlugie rekawy. Co za nuda...

A teraz Borat & co. Depcze mu po pietach Korea Polnocna tez zbierajaca tylko zloto.