Dziennik w artykule "Krytykujesz Katarynę? Skasują ci bloga", wcześniej zatytułowanym "Czyje dane chciała ujawnić Kataryna?" ( http://www.dziennik.pl/opinie/article386469/Krytykujesz_Kataryne_Skasuja_ci_bloga.html ) podaje nieprawdziwe informacje:
Update: Jako że "Dziennik" zmienił artykuł po raz kolejny, to dla chętnych jest jego pierwotna wersja dostępna w tej paczuszce.
1.
Pierwsza wersja artykułu:
"Blogerzy, którzy krytycznie wypowiadają się na temat Kataryny są usuwani z Salonu24. Zwłaszcza ci, którzy przypominają, że słynna Kataryna domagała się kiedyś ujawnienia danych pewnego internauty. Większość cenzurowanych na Salonie 24 blogerów przeniosła się do portalu
kontrowersje.net."
Druga wersja artykułu:
"Blogerzy, którzy krytykują Katarynę, są wyrzucani z popularnego serwisu Salon24 i tracą swoje blogi. Kasowane są też nieprzychylne dla znanej blogerki komentarze."
Marcin Lazarowicz (neospasmin) został usunięty za podanie imienia i nazwiska blogerki Kataryna, co jest pogwałceniem regulaminu. Ujawnienie takich danych uważamy za pogwałcenie jej prywatności. Na prośbę innego blogera, który zdecydował się za pana Marcina poręczyć są prowadzone rozmowy nad przywróceniem jego konta.
Wielokrotnie usuwany z salon24.pl Piotr Wielgucki (Matka Kurka, Ketman itd.) został skasowany za naruszenie regulaminu salon24.pl i niekulturalne wypowiedzi. Jest twórcą portalu kontrowersje.net i wbrew regulaminowi reklamował go bez porozumienia z administracją oraz wielokrotnie nazwał twórcę salonu24.pl i dziennikarza "Rzeczpospolitej" Igora Janke "szmaciarzem" - podobnego słownictwa używał również pod adresem innych blogerów.
List otwarty Piotra Wielguckiego (Matka kurka, Ketman) do administracji salonu24.pl:
"List otwarty do zeszmaconego redaktora Janke.
Szanowny zeszmacony redaktorze Janke,
Najnudniejsze zjawisko świata, jakie obserwuje ludzkość, to zeszmacony dziennikarz apelujący w obronie wolności słowa, jedyna konkurencja dla polityka. Swego czasu szanowny zeszmacony obrońca anonimowości i swobody wypowiedzi, zeszmacił się na tyle, że z powodu niepoprawnego politycznie nicka usunął z portalu blogera, który nie popełnił żadnego przestępstwa poza faktem, że istniał. Dziś zeszmacony pan Janke broni poprawnie politycznie anonimowej blogerki, która uważa, że może sobie uprawiać „niezależność”, wypisując dowolne łgarstwa pod adresem politycznych wrogów, bo przecież środowisko S24, nie plami się takim określeniem jak „przeciwnik”.
Panie zeszmacony Janke, pan Czuma ma absolutną rację i piszę to jako bloger, nie zeszmacony dziennikarz. Każdy ma prawo bronić swojego dobrego imienia, choćby był synem ministra, o którym się nie ma najlepszej opinii. Tak funkcjonuje demokracja i odpowiedzialność za słowo. Nazywając pan szmaciarzem, nie tylko stwierdzam fakt, ale poddaję pana pewnemu intelektualnemu eksperymentowi. Pisze te słowa z pełną świadomością tego co mi z mocy prawa grozi i jeśli tylko wyrazi pan wolę zatargania mnie do sądu, natychmiast podaję personalia.
Pragnę również nadmienić, że zeszmaciła się pana blogerska faworyta kataryna, ta biedna uciśniona i zeszmacona blogerka domagała się ujawnienia moich danych, kiedy pisałem pod nickiem ketman. Wyjątkowo odrażający i płaczliwy apel zeszmaconej blogerki, chronionej przez zeszmaconego właściciela S24 zmusił mnie do skreślenia tych paru słów od serca. Gdyby poniższy list nie został odczytany właściwie, jednak padło tu określenie „intelektualna”, to powiem wprost. Szmaciarz Janke i zeszmacona blogerka kataryna są ostatnimi szmaciarzami, którzy powinni pisać płaczliwe apele w obronie wolności słowa.
Z wyrazami pozdrawiam serdecznie parę szmaciarzy.
Matka Kurka"
2.
Pierwsza wersja artykułu:
"Kolejny bloger – Jerzy Tadeusz Czaplicki również wątpi w bezstronność portalu w sprawie Kataryny – i jeszcze na salonie24 stwierdza: " Nie mogę zapomnieć jak wielka blogerka ( red. Kataryna) domagała się od pana Jankego ujawnienia danych personalnych blogera Ketmana z imienia i nazwiska. Ale wczoraj administracja Salonu uznała za stosowne zablokować konto kontrowersji, a przy okazji kilku innych co odważniejszych blogerów" – pisze Czaplicki."
Druga wersja artykułu:
"Kolejny bloger, Jerzy Tadeusz Czaplicki, również wątpi w bezstronność portalu w sprawie Kataryny - i jeszcze na Salonie24 - stwierdza: " Nie mogę zapomnieć jak wielka blogerka (Kataryna - przyp. red.) domagała się od pana Jankego ujawnienia danych personalnych blogera Ketmana z imienia i nazwiska. A wczoraj administracja Salonu uznała za stosowne zablokować konto kontrowersji, a przy okazji kilku innych co odważniejszych blogerów" - pisze Czaplicki."
Pan Czaplicki jest zdziwiony, że został zacytowany przez dziennik i wypowiedział się na jego forum ( http://www.dziennik.pl/opinie/article386469/Krytykujesz_Kataryne_Skasuja_ci_bloga.html ) następująco:
"~Jerzy T. Czaplicki (Lubicz)
»
Niezaleznie od mojego zdania na temat banowania niepokornych na S24 2009-05-25 19:16
Avatar
uwazam Wasze zagranie z Kataryna za podlosc i absolutny brak etyki dziennikarskiej. Swoje zdanie na ten temat wyrazilem, podpisujac (imieniem i nazwiskiem) list protestacyjny do wydawnictwa Alex Springer Polska.
http://forum2.dziennik.pl/read.php?7,831592,0#msg-831675
Kazdy, podkreslam KAZDY, ma prawo do anonimowosci i rezygnacja z powyzszej jest wylacznie indywidualna decyzja kazdego z nas."
3.
Pierwsza wersja artykułu:
"W tej chwili w salonie24 można znaleźć jedynie obrońców Kataryny wojujących z DZIENNIKIEM. Można nie tylko przeczytać mnóstwo pozytywnych opinii o Katarynie, ale i kąśliwe listy i apele do Roberta Krasowskiego, redaktora naczelnego DZIENNIKA, w związku z jego >>> Listem otwartym do obrońców Kataryny ."
Druga wersja artykułu:
"W tej chwili w Salonie24 można znaleźć jedynie obrońców Kataryny wojujących z DZIENNIKIEM. Można nie tylko przeczytać mnóstwo pozytywnych opinii o Katarynie, ale i kąśliwe listy i apele do Roberta Krasowskiego, redaktora naczelnego DZIENNIKA, w związku z jego listem otwartym do obrońców Kataryny."
Na stronie głównej salonu, a konkretniej na trzech najbardziej eksponowanych pozycjach, znajdowało się dziś kilka tekstów popierających stanowisko "Dziennika". Konta ich autorów bynajmniej nie zostały skasowane:
Agnieszka Romaszewska - Tak chwalą nas...
http://aromasze.salon24.pl/106929,tato-chwala-nas
Azrael - Dwa światy, czyli o anonimowości w sieci
http://azraelk.salon24.pl/106986,dwa-swiaty-czyli-o-anonimowosci-w-sieci
Mireks - Robert Krasowki, list otwarty, mój komentarz
http://mojeanalizy.salon24.pl/106868,robert-krasowki-list-otwarty-moj-komentarz
Skasowany został natomiast wpis w sposób niewybredny i niekulturalny krytykował redaktora naczelnego "Dziennika" pana Roberta Krasowskiego. Wpis można jednak wciąż znaleźć na innym serwisie, nie związanym z salonem24.pl:
geralt9 - Krasowskiemu
http://www.blogmedia24.pl/node/13848
Pierwotna wersja artykułu w postaci strony html i zrzutów ekranu znajduje się w załączniku.
Disclaimer
Informacja: To prywatny blog i reprezentuje mój prywatny punkt widzenia, a nie moich pracodawców i redakcji dla których pracuję . Sprawy dotyczące administracji s24 proszę kierować przez formularz kontaktowy. Osoby, które nie potrafią dyskutować bez obrażania autora będą miały zablokowaną możliwość komentowania na tym blogu.
Motto
A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!
Jacek Kaczmarski
Zasady
Copyright
Zawartość tego bloga pisanego przez Gniewomir Świechowski jest dostępna na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Bez utworów zależnych 2.5 Polska License.
Zamieszczone tu teksty można nieodpłatnie wykorzystywać na innych serwisach lub blogach w niezmienionej formie pod warunkiem podania autora i zamieszczenia aktywnego linka do tekstu. Jeśli zamieszczenie linka jest niemożliwe(papier?) proszę o informację o ew. przedrukach na maila.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości